Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy mniej bezdomych niż w zeszłym roku

Alicja Wirwicka
Według wyników wielkiego liczenia bezdomnych spadła ich liczba.
Według wyników wielkiego liczenia bezdomnych spadła ich liczba. Sebastian Wołosz
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej podsumował wielkie liczenie bezdomnych w Szczecinie. Według danych takich osób jest mniej niż w zeszłym roku.

W nocy z 7 na 8 lutego szczecińskie służby połączyły siły i wspólnie policzyły osoby bezdomne w naszym mieście. Badania zostały wykonane na polecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej i wykazały, że w naszym mieście takich osób jest 1111.

Jest to o ponad dwieście osób mniej niż w zeszłym roku.

- W 2012 roku Dział Pomocy Osobom Bezdomnym szczecińskiego MOPR objął pomocą 1372 osoby, w tym 1094 mężczyzn i 278 kobiet. - mówi Wojciech Dąbrówka, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - Najliczniejszą grupę stanowiły osoby z przedziału wiekowego 41-60 lat. Najczęściej były to osoby z wykształceniem podstawowym.

W Szczecinie jest także wiele osób bezdomnych niepełnosprawnych. Są to osoby, którym m.in. w wyniku odmrożeń i martwicy zostały amputowane kończyny dolne. A także osoby po udarach i chore przewlekle.

Schronisko przy ul. Hryniewieckiego w Szczecinie to pierwsze w pełni przystosowane dla osób niepełnosprawnych i chorych schronisko w Szczecinie. Bezdomni mogą tu liczyć na pomoc pielęgniarek i opiekę lekarza. Schronisko działa od miesiąca.

- Na razie przyjęliśmy 30 mężczyzn. - mówi Witold Nowak, kierownik schroniska - Są to osoby przed lub po amputacjach. Osoby chore onkologicznie oraz z niewydolnością płuc.

Schronisko wciąż jest modernizowane, tak aby jak najlepiej przystosować je dla osób chorych i niepełnosprawnych.

- Tu jest znacznie lepiej. W poprzednim schronisku w jednym pokoju było nawet osiemnaście osób, tu są trzy osoby. - mówi pan Bogdan, który w schronisku na Hryniewieckiego jest od miesiąca - Tutaj posiłki są na miejscu, nie muszę nigdzie wychodzić, a to dla mnie dużo, bo mam chore płuca i szybko się męczę.

- Tutaj przynajmniej mogę się normalnie poruszam. Wszędzie mam dostęp. - mówi pan Zdzisław, który po amputacji kończyn dolnych porusza się na wózku. - Nie ma co narzekać.

Jednak nie wszyscy są zadowoleni. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy część mieszkańców schroniska uważa, że w schronisku na Hryniewieckiego wcale nie jest tak dobrze.

- Wcale nie jest tu tak dobrze. Jedzenie jest wydzielane, trzy kromki chleba i koniec. - twierdzi pan Ryszard, który wcześniej mieszkał w schronisku przy ul. Zamkniętej - Tam było lepiej, było więcej jedzenia.

Schronisko przy Hryniewieckiego prowadzone jest przez Stowarzyszenie Złoty Wiek. Wcześniej przy ulicy Hryniewieckiego 4 znajdowało się Polsko-Belgijskie Towarzystwo Pomocy Socjalnej. Miasto na utrzymanie schroniska będzie wydawać rocznie 415 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński