Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małżeństwo niepełnosprawnych wzięło pożyczek na 130 tysięcy. Twierdzą, że omamiła ich sąsiadka

Mariusz Parkitny [email protected]
Wioletta L. (na zdj. zasłania twarz ręką) odpowiada z wolnej stopy. Podczas rozprawy sugerowała, że pokrzywdzeni małżonkowie sami wyrządzili sobie krzywdę. Na dowód pokazała potwierdzenia zapłacenia kilku rat za sprzęt muzyczny. Na pozostałe nie starczyło pieniędzy. Po lewej: Justyna Teodorczyk, aplikant adwokacki.
Wioletta L. (na zdj. zasłania twarz ręką) odpowiada z wolnej stopy. Podczas rozprawy sugerowała, że pokrzywdzeni małżonkowie sami wyrządzili sobie krzywdę. Na dowód pokazała potwierdzenia zapłacenia kilku rat za sprzęt muzyczny. Na pozostałe nie starczyło pieniędzy. Po lewej: Justyna Teodorczyk, aplikant adwokacki. Fot. Marcin Bielecki
- Nigdy w życiu nie widziałam tych pieniędzy - zapewnia kobieta oskarżona o omamienie swoich znajomych - niepełnosprawnych małżonków. Banki lekką ręką pożyczyły 130 tys. zł. Dzisiaj nie ma kto spłacić tego długu.

Według prokuratury, Wioletta L. nakłoniła sąsiadów do zaciągnięcia w bankach dwudziestu pożyczek na ponad 130 tysięcy złotych. Pieniądze mieli jej przekazać. Kobieta nie spłacała jednak zaciągniętych pożyczek. Teraz małżonków ściga komornik, a dług urósł do ok. 160 tys. zł

Smutny proces zaczął się wczoraj przed szczecińskim sądem. Historia rozgrywa się w środowisku osób niepełnosprawnych intelektualnie. Pokrzywdzona Barbara P. nie umie czytać. W zasadzie umie się tylko podpisać. Jej mąż Adam umie pisać i czytać, ale nie zna wartości pieniądza.

Mają pierwszą i drugą grupę inwalidzką. Utrzymują się z renty. Małżeństwem są od jedenastu lat.
Ich sąsiadką była 35-letnia Wioletta L. Matka dwójki dzieci. Skończyła szkolę specjalną. Z zawodu jest kucharzem. Ma drugą grupę inwalidzką i 550 zł renty. Pomaga jej bezdomny przyjaciel, który
dorabia sobie grając na weselach i imprezach. Podobno uczy ją też alfabetu, bo oskarżona twierdzi, że nie umie pisać i czytać.

- Co się nauczę to zapomnę. Od trzech miesięcy umiem się podpisać - twierdzi.

Więcej czytaj w papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński