Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małysz poza podium

jat
Adam Małysz frunie nad Oberstdorfem. Tym razem nie po pierwsze, a piąte miejsce.
Adam Małysz frunie nad Oberstdorfem. Tym razem nie po pierwsze, a piąte miejsce.
Skoki narciarskie - "Turniej Czterech Skoczni". Niemiec Sven Hannawald wygrywa pierwszy konkurs, Polak notuje najsłabszy w tym roku występ

Adam Małysz poza podium pierwszego konkursu w ramach "Turnieju Czterech Skoczni". Zwycięzca poprzedniej edycji prestiżowej rywalizacji, mistrz świata na średniej skoczni, triumfator całej batalii Pucharu Świata oraz zdecydowany lider tegorocznych zmagań zajął piąte miejsce w Oberstdorfie, konkursie otwierającym jubileuszowy, pięćdziesiąty "Turniej Czterech Skoczni". Wygrał Niemiec Sven Hannawald.
Hannawald zastosował pokerową zagrywkę. Nie wystartował w kwalifikacjach licząc, że w parze spotka się z polskim najlepszym skoczkiem skoczkiem. Przydzielono mu ostatni, pięćdziesiąty numer, ale rywalizował ze zwycięzcą kwalifikacji Austriakiem Andreasem Widhoelzlem.
W pierwszej serii oddał najdłuższy skok na odległość 122 metrów. Miał już ponad 10 punktów przewagi nad Małyszem Polak skoczył 117,5 m i dało mu to czwarte miejsce. Podopiecznego Apoloniusza Tajnera wyprzedzili jeszcze Szwajcar Simon Ammann (119 m) i Austriak Martin Koch (118,5 m).
W drugiej serii wszystkich zadziwił Austriak Martin Hoellwarth. Dziewiąty po pierwszej rundzie skoków, wykorzystując korzystny podmuch wiatru w drugiej próbie wylądował aż na 129 metrze. Pozwoliło mu to awansować aż na drugą pozycję. 122,5 metra uzyskał siódmy po pierwszej serii Fin Matti Hautamaeki i ostatecznie zajął czwarte miejsce. Wyprzedził Małysza, który uzyskał 119,5 m. Piąta lokata to najniższe miejsce jakie Polak zajął w tegorocznych zawodach Pucharu Świata Daleko poza podium spadł Austriak Koch, który skoczył tylko 111 m. Na trzecim miejscu uplasował się Ammann uzyskując w drugiej próbie 120 m. Dwa metry dalej skoczył, zamykający konkurs Hannavald i to on został triumfatorem zmagań.
W konkursie wystartowali też dwaj inni Polacy - Wojciech Skupień i Tomasz Pochwała. Żadnemu z nich nie udało się awansować do czołowej trzydziestki. Skupień przegrał w parze z Małyszem, a Pochwała był gorszy w rywalziacji z Hoellwarthem.
W Nowy Rok kolejny konkurs z cyklu "Turnieju Czterech Skoczni" - tym razem zawodnicy walczyć będą w niemieckim Garmisch-Partenkirchen.

Przegrywający odpada

Turniej Czterech Skoczni, jako jedyny cykl konkursów w skokach narciarskich rozgrywany jest według nieco innych reguł. Po kwalifikacjach pięćdziesięciu zawodników podzielonych zostaje na 25 par. Najlepszy w eliminacjach trafia na 50., drugi na 49. itd. Duety rywalizujące ze sobą i lepszy z dwójki automatycznie kwalifikuje się do drugiej serii. Stawkę 30 zawodników uzupełnia piątka przegranych w parach z najlepszymi wynikami z pierwszej serii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński