Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mało małżeństw, najwięcej rozwodów - takie są statystyki naszego regionu

sxc.hu
Cały region ma najwyższy wskaźnik rozwodów w Polsce, najniższy wskaźnik zawierania małżeństw.
Cały region ma najwyższy wskaźnik rozwodów w Polsce, najniższy wskaźnik zawierania małżeństw. sxc.hu
Do opieki zastępczej trafia u nas najwięcej dzieci. Najwięcej przychodzi na świat ze związków pozamałżeńskich. Jesteśmy też jednym z województw, w których sporo par się rozwodzi, za to w kościele pojawiamy się bardzo rzadko.

Dane Głównego Urzędu Statystycznego są jednoznaczne. W 2013 roku w naszym województwie na tysiąc mieszkańców średnio rozwiodło się 1,9 par, a na tysiąc dzieci - czternaście zostało objętych pieczą zastępczą.

- Jest silna zależność pomiędzy liczbą dzieci w opiece zastępczej a wskaźnikiem rozwodów. Pomiędzy województwami jest spora różnica - od najmniejszej liczby rozwodów w podkarpackim do najwyższej w dolnośląskim - czytamy w raporcie GUS. - Dlatego udział procentowy dzieci przebywających w opiece zastępczej bardzo się waha. Od 6,1 w województwie podkarpackim do 14,2 w województwie zachodniopomorskim.

Opieka zastępcza nad dziećmi sprawowana jest w formie rodzinnej pieczy zastępczej oraz pieczy instytucjonalnej. Do tej pierwszej zalicza się rodziny zastępcze spokrewnione, zawodowe, rodzinne domy dziecka oraz rodziny zastępcze zawodowe. W naszym mieście jest ponad pół tysiąca takich rodzin, które sprawują opiekę nad prawie 800 dziećmi. W samym Szczecinie w 2013 roku w rodzinnej pieczy zastępczej umieszczono 137 dzieci, do końca września tego roku było to 60 dzieci. Do pieczy instytucjonalnej w Szczecinie zalicza się 17 ośrodków i prawie 230 miejsc dla dzieci.

W całym województwie działa 46 placówek opiekuńczo - wychowawczych oraz 10 takich placówek typu rodzinnego. Jest w nich miejsce dla ponad tysiąca dzieci. Według danych Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, stan na 23 października, w Szczecinie w żadnym z tych miejsc nie było ani jednego wolnego miejsca.

- Duża liczba dzieci w pieczy zastępczej jest wynikiem bardzo wielu złożonych procesów i uwarunkowań. Także jeśli chodzi o wartości i więzi rodzinne zauważa Maciej Homis z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. - Cały region zachodniopomorski ma najwyższy wskaźnik rozwodów w Polsce, najniższy wskaźnik zawierania małżeństw, najwyższy w Polsce odsetek urodzeń dzieci pozamałżeńskich, niski w porównaniu z innymi regionami wskaźnik dzietności.

Dziecko jest obejmowane pieczą zastępczą, kiedy zagrożone jest jego bezpieczeństwo i dobro. W stosunku do liczby prowadzonych spraw, takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Sądy najpierw szukają sposobów, by wspomóc rodzinę.

- Jest bardzo wiele elementów wsparcia dla rodzin biologicznych. Tym najczęściej stosowanym przez MOPR jest pomoc asystentów rodziny, którzy pomagają w codziennych czynnościach takich jak prowadzenie domowego budżetu czy odpowiedniej opiece nad dziećmi - dodaje Homis.

Działa także miejski program "Szczecin przyjazny rodzinie" ze Szczecińską Kartą Rodzinną zapewniającą różnego rodzaju ulgi i zniżki.

- W samej pieczy zastępczej również identyfikujemy wiele potrzeb, dlatego stale poszukujemy nowych rodzin i promujemy temat rodzicielstwa zastępczego - kończy Homis.

- Z doświadczenia mojego i współpracujących ze mną psychologów wynika, że rzeczywiście wzrasta liczba par, które decydują się na rozstanie. Nie do końca są to jednak pary, których dzieci trafiają potem do pieczy zastępczej. Owszem zdarza się tak, bo różnie toczy się później los rodzica samotnie zajmującego się dzieckiem - zauważa dr Agata Giza-Zwierzchowska, psycholog, terapeuta, przewodnicząca szczecińskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. - Coraz więcej dzieci trafia do takiej opieki, gdyż wzrasta kontrola społeczna w kwestii zaniedbywania dzieci oraz świadomość ich potrzeb. Dzięki temu można zapobiec krzywdzeniu i zaniedbywaniu dzieci, ale może trzeba byłoby poszukać innych rozwiązań. Myślę, że powinno być więcej asystentów rodziny i terapeutów, pracujących z rodzinami, którzy pomogliby rodzinie w problemie bez rozdzielania jej członków. Niestety wydaje mi się, że jesteśmy jednym z województw, które ma najmniejszy odsetek psychologów, psychoterapeutów. Wizyta u terapeuty refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia możliwa jest tylko wtedy, kiedy dana osoba cierpi na chorobę psychiczną. Wzrasta na szczęście liczba par, które podejmują pracę nad swoim związkiem i decydują się na skorzystanie z terapii par. W przypadku kryzysu małżeńskiego i podjęcia terapii małżeńskiej zazwyczaj trzeba za taką wizytę zapłacić z własnej kieszeni. Obserwujemy, że wiele osób poszukuje nieodpłatnej formy takiej pomocy.

Wierzący rzadziej się rozwodzą?

Z danych, które przesłał nam Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego z 2011 roku wynika, że Zachodniopomorskie ma najniższy wskaźnik praktyk niedzielnych niecałe 26 proc., w tym niecałe 11 proc. osób przystępujących do Komunii Świętej. Tymczasem w województwie podkarpackim we mszy uczestniczy najwięcej osób to ponad 59 proc. Czy może to mieć znaczenie dla liczby rozwodów?

- Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo "kościelność" małżeństwa jest istotna dla jego całości. Powtarzam pewną prawdę już od lat: Od tego jak będziecie blisko Pana Boga, będzie zależała trwałość waszego związku - podkreśla ks. Tomasz Kancelarczyk z Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana. - Potwierdza to moja praktyka duszpasterska, obserwacje i rozmowy z ludźmi. Im większe zaangażowanie w wiarę, tym mniejszy procent rozwodów. Zrozumienie sakramentalności małżeństwa jest czymś, co bardzo umacnia związek. Jeśli widzisz, że twój mąż, żona chodzi do spowiedzi możesz być spokojny, spokojna. Nawet jeśli dopuści się grzechu, Pan Bóg wszystko wyprostuje, a on, ona nawracając się do Boga powróci także do małżeństwa. Widzę głęboki sens w katechezie przedmałżeńskiej, która niestety chyba w dzisiejszych czasach jest niedoceniana przez tych, którzy decydują się wejść na jakże trudną nową drogę swojego życia.

Zdaniem socjologa

- Niski procent uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej, wysoki wskaźnik rozwodów i liczba dzieci, które trafiają do pieczy zastępczej w ostrożny sposób, ale się ze sobą łączą - mówi dr Anna Królikowska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Szczecińskiego. - W Czechach np. wskaźniki religijności są bardzo niskie a z drugiej strony w tej kulturze funkcjonuje bardzo intensywne życie rodzinne. Można stwierdzić, że wartości rodzinne nie są u nas aż tak kultywowane. Jednocześnie występuje spora emigracja zarobkowa, co też może mieć znaczenie. Więzi rodzinne się rozluźniają, dzieci zostają pod opieką innych członków rodziny. Dziś szczególnie w młodych pokoleniach rodzina sama w sobie nie do końca jest marzeniem życiowym, jest celem odkładanym, górę biorą raczej sprawy materialne.

Chcesz stworzyć rodzinę zastępczą? Zgłoś się

W roku 2014 zawiązały się już 4 nowe rodziny zawodowe w tym 2 typu pogotowia rodzinnego. Trwa nabór kandydatów do stworzenia rodzin zastępczych, którzy pod koniec listopada rozpoczną kolejny cykl szkoleń przygotowujących do pełnienia nowej roli. Jeśli chcesz się zgłosić skontaktuj się z Działem Pieczy Zastępczej, ul. Słowackiego 13, pokój nr 1, tel. 91-4-21-12-21 w godzinach od 7:30 do 15:30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński