Potwierdziły to badania przeprowadzone na zlecenie Inspekcji Handlowej w Szczecinie.
Zabawkowe dinozaury, domowe zwierzęta, ryby, gąsienice czy kościotrupy wielkością nie przekraczają 3-4 centymetrów. Kiedy się włoży je do naczynia z wodą i pozostawi na kilka godzin, figurki rosną. Według informacji na opakowaniu, zabawka może powiększyć się nawet o 600 proc. Sprawą zainteresował się Zachodniopomorski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej w Szczecinie.
- Przeprowadziliśmy szereg laboratoryjnych badań, które wykazały, że tzw. rosnące zabawki nie spełniają określonych norm - mówi Wiesław Pucek, starszy inspektor WIIH. - W przypadku połknięcia figurki przez dziecko może dojść do tragedii.
Niewystarczająca informacja
Na opakowaniu umieszczono ostrzeżenie w języku angielskim, że zabawkami mogą się bawić dzieci powyżej trzeciego roku życia.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, napis w języku angielskim nie zwalnia producenta od umieszczenia na towarze informacji w języku polskim - stwierdza Wiesław Pucek. - Zresztą, w przypadku tzw. rosnących figurek wiek dziecka nie jest istotny. Ta zabawka nie spełnia wymogów bezpieczeństwa bez względu na to, ile pociecha ma lat.
Polski importer umieścił na opakowaniu informację, że zabawka jest zgodna z wymaganiami bezpieczeństwa określonymi w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 18.09.2001 r. w sprawie warunków dotyczących bezpieczeństwa zabawek. Problem w tym, że naklejkę umieszcza sam producent, względnie importer figurek. W jednym z artykułów tego rozporządzenia znajduje się natomiast informacja, że zabawki muszą być tak zaprojektowane i wykonane, aby podczas normalnego używania nie stwarzały zagrożenia dla organizmu dziecka w razie np. ich połknięcia lub dostania się w inny sposób do otworu w ciele.
Wycofać z obrotu
- Wyniki naszych badań przekazaliśmy Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który nakazał importerowi wycofać zabawki ze sprzedaży - mówi Wiesław Pucek. - Z naszych informacji wynika jednak, że tzw. rosnące zabawki nadal znajdują się w obrocie. Być może pojawił się inny importer, który je sprowadza do Polski.
Rosnące figurki kosztują zaledwie kilka złotych, sprzedawane mogą być praktycznie wszędzie: w sklepach z zabawkami, kioskach czy szkolnych sklepikach.
- Właśnie sprzedaliśmy ostatnią sztukę - usłyszeliśmy w kilku szczecińskich kioskach, w których pytaliśmy o te zabawki.
dr n. med. Tomasz Jarmoliński, specjalista pediatrii i nefrologii
- Połknięcie tej zabawki może wywołać bardzo poważne konsekwencje zdrowotne, włącznie z zagrożeniem życia dziecka. Jeśli bowiem "rosnąca" zabawka dostanie się do dróg oddechowych lub przewodu pokarmowego i tam napęcznieje, może doprowadzić do uduszenia dziecka lub spowodować niedrożność przewodu pokarmowego. W takiej sytuacji tylko szybki zabieg chirurgiczny lub endoskopowy może uratować dziecko. Uważam, że sprzedaż tego typu zabawek powinna być zabroniona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?