Makrum wchodzi do stoczni i zamierza zatrudnić kilkaset osób

Notowana na warszawskiej giełdzie bydgoska spółka Makrum będzie dzierżawić ponad 14 tys. m kw. terenów stoczni, hale z suwnicami o powierzchni ponad 10 tys. i dwa place postojowe o powierzchni ponad 4,2 tys. m kw.

Katarzyna Pyrzanowska z biura zarządu bydgoskiej spółki informuje, iż umowa dzierżawy z właścicielem stoczniowych terenów, Towarzystwem Finansowym Silesia została zawarta na 5 lat.

Makrum przeniesie do Szczecina część produkcji z Bydgoszczy. Firma produkuje m.in. ciężkie stalowe konstrukcje maszyn. W Szczecinie zadomowiła się już wcześniej przejmując majątek upadłej stoczni Pomerania. Zamierza zatrudnić kilkaset osób.

- Silesia zgodziła się, byśmy mogli dokonać adaptacji wydzierżawionych obiektów, dostosować je do naszej działalności - dodaje Pyrzanowska. Makrum zyskało także prawo pierwokupu dzierżawionych terenów, lub ich części w przypadku, gdyby Silesia zamierzała je sprzedać. Jeśli strony spełnią wszystkie zapisy, umowa będzie obowiązywać od 1 maja.

Inwestowaniem na terenie byłej stoczni zainteresowany jest nadal Teleskop z Kostrzyna. Firma już od miesięcy działa w stoczni. Produkuje m.in. części dźwigów, wyposażenia technicznego, elementy wielkogabarytowe. Zatrudnia m.in. kilkudziesięciu spawaczy, którzy pracowali w Stoczni Szczecińskiej.

Na razie dzierżawi od nowego właściciela stoczniowego majątku 5 tys. m kw. Docelowo zamierza kupić od Silesii 10-16 ha z dostępem do nabrzeża. Przedstawiciele spółki zapowiadają, że stworzą tu co najmniej 700 miejsc pracy. Spółka jest międzynarodowa. Wcześniej działała w Antwerpii. Ma 800 pracowników.

- Negocjacje trwają, w najbliższych dniach odbędzie się kolejne spotkanie w tej sprawie - przyznał Paweł Wagner odpowiedzialny za inwestycje w spółce. Nie chciał zdradzić szczegółów. Dodał tylko, że Teleskop nie jest zainteresowany dzierżawą, lecz kupnem części postoczniowych terenów.