Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Makabryczne odkrycie w byłym schronisku dla bezdomnych w Świnoujściu. Ktoś mordował koty

Hanna Nowak-Lachowska
Stare materace i szmaty to idealne miejsce do rozmnażania się dzikich kotów. Nasz Czytelnik pan Kazimierzmówi, że wieczorami i nocami chodzą tu też lisy. To tylko krok od pojawienia się wścieklizny.
Stare materace i szmaty to idealne miejsce do rozmnażania się dzikich kotów. Nasz Czytelnik pan Kazimierzmówi, że wieczorami i nocami chodzą tu też lisy. To tylko krok od pojawienia się wścieklizny. Fot. Bartek Wutke
Po opuszczeniu przez bezdomnych ich dawnego schroniska koty rozmnażają się tam w zastraszającym tempie. Wszędzie panuje brud i fetor.

W czarnych workach można znaleźć owinięte w szmaty kocie truchła albo same już skórki. W powietrzu unosi się odór kocich odchodów. O sprawie zaalarmowali nas Czytelnicy. Pan Kazimierz mówi, że są ludzie, którzy przychodzą i dokarmiają opuszczone, bezpańskie koty.

- Ale to nie jest rozwiązanie - mówi zdenerwowany. - To miejsce grozi epidemią. Już teraz wszędzie tam w powietrzu unosi się smród kocich odchodów. A co będzie latem?

Koty rozmnażają się tam na potęgę. Nikt nad tym nie panuje. Pan Kazimierz trafił tam przypadkowo. Często przejeżdżał obok rowerem lub po prostu razem z żoną spacerowali.

- To piękne miejsce - mówi. - Nad samą wodą, wokoło drzewa, tuż obok park.

Po opuszczeniu budynku przez bezdomnych pan Kazimierz zaciekawiony chciał obejrzeć teren, zobaczyć w środku sam budynek. Z wejściem nie ma żadnego problemu. W metalowej siatce,
tuż przy głównej bramie, jest potężna dziura.

- Byłem przerażony tym, co tam zobaczyłem - opowiada. - Wszędzie pełno starych, rozwalonych mebli, łóżek, śmierdzących materacy i nie wiadomo czego jeszcze. Tylko wszystkie metalowe części, które można było sprzedać, zostały wymontowane.

Kilka metrów od samego budynku zaciekawiły go trochę tylko przykryte liśćmi czarne worki. Rozgrzebał jeden i zamarł z przerażenia.

- W środku były martwe koty! - mówi. - W innym znalazłem same skórki z kotów.

Działka po dawnym schronisku należy do miasta. Ma być sprzedana. W planach jest ośrodek wypoczynkowy. Tuż obok ma biec ścieżka rowerowa. Będą parkingi. Ulica Jachtowa prowadzi do zabytkowego Fortu Zachodniego i popularnej w mieście restauracji mieszczącej się w odnowionym bunkrze. Tędy też prowadzi szlak rowerowy, a latem wielu świnoujścian dojeżdża na dziką plażę. Nie brakuje też turystów.

O wszystkim poinformowaliśmy rzecznika prezydenta miasta Roberta Karelusa. Był zaskoczony. Obiecał, że urzędnicy pojadą na miejsce i zajmą się sprawą. Niewykluczone, że
koty trafią do schroniska lub zostaną przynajmniej wykastrowane.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Świnoujścia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński