Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majstrują przy ogrodach

Marek Jaszczyński, 5 stycznia 2006 r.
- Proponowane zmiany nie wyjdą na dobre i spowoduje zamieszanie - komentuje Stanisław Kotlarz, działkowiec z Pomorzan w Szczecinie. - Lepiej byłoby, gdybyśmy, my emeryci mogli spokojnie spędzać jesień życia na działkach.
- Proponowane zmiany nie wyjdą na dobre i spowoduje zamieszanie - komentuje Stanisław Kotlarz, działkowiec z Pomorzan w Szczecinie. - Lepiej byłoby, gdybyśmy, my emeryci mogli spokojnie spędzać jesień życia na działkach. Andrzej Szkocki
Mimo zimy, dla działkowców może to być gorący okres. Wszystko za sprawą działań Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o zmiany dotyczące Polskiego Związku Działkowców.

PiS jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu chciało likwidacji PZD i uwłaszczenia użytkowników działek. Po wygranych wyborach wróciło do sprawy. Poseł tej partii Tomasz Markowski zapowiada uwłaszczenie lub usamodzielnienie ogrodów od PZD.

Po wystąpieniu ze związku, działkowcy mogliby wykupić działki za kilkaset złotych bądź je wydzierżawić. Jednak ogrody należałyby do gminy. Dlatego właściciele płaciliby podatek od nieruchomości. PiS co prawda nie obstaje przy likwidacji PZD, ale chciałoby, aby ogrody mogły występować z jego struktur.

- Jestem działkowcem od 1976 roku - mówi Stanisław Kotlarz. - Jeszcze nigdy nie było tyle zamieszania wokół działek jak teraz. Chociaż jestem za wykupem działek, to nie chciałbym likwidacji związku. Poza tym zastanawiam się jak mogłoby być, gdyby działki przeszły pod gminę. Może potem wykupiliby nas za grosze i postawili w tym miejscu markety?

Zdaniem działkowca gminy szukają pieniędzy. Bardziej opłacalna dla samorządu byłaby sprzedaż działek pod inwestycje niż oddanie ich pod ogrody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński