Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majdan, Świerczewski i Jarosław Ch. przed sądem w Koszalinie. Oskarżeni: - To my jesteśmy ofiarami!

Cezary Sołowij / gk24.pl
Fot. Radek Koleśnik / www.gk24.pl
Dzisiaj oskarżeni piłkarze nie przyznali się do zarzutów prokuratury. Twierdzą, że to oni padli ofiarą nieprofesjonalnego zachowania policjantów. W Sądzie Rejonowym w Koszalinie nie zjawili się jednak funkcjonariusze, którzy podczas interwencji doznali obrażeń.

Piotr Świerczewski (piłkarz ŁKS Łódź) , Radosław Majdan (Polonia Warszawa) i Jarosław Chwastek (Gwardia Koszalin) wyrazili zgodę na publikację wizerunku i danych. Sędzia nie zezwolił jednak na to podczas relacji z procesu.

- Mamy nadzieję, iż sąd wnikliwie rozpozna naszą sprawę - zapewniali z uśmiechem. Piotr Świerczewski mówił wręcz: - Czuję się ofiarą, a nie sprawcą całego zajścia.

Sportowcy - według prokuratury - nocą z 27 na 28 lipca ubiegłego roku w Mielnie, na terenie pensjonatu, którego współwłaścicielem jest oskarżony Jarosław C. napadli i obrazili policjantów, których wezwano w związku z zakłócaniem ciszy nocnej. Jeden z funkcjonariuszy miał powierzchowne otarcia naskórka, drugi wybity palec. Piotrowi Ś. grozi do 5 lat więzienia, dwóm pozostałym do 3 lat.
reklama

- Traktowali nas jak szmaciarzy. Byliśmy zdziwieni ich brutalnością - twierdzili. Jarosław Ch. dodał. - Początkowo ci dwaj poturbowali chcieli po 50 tysięcy zadośćuczynienia. Teraz ich żądania zmalały do 1500 złotych. Po prostu chcą wyciągnąć od moich kolegów pieniądze - skwitował.

Dzisiaj sąd zmienił kaucję oskarżonych. Piotrowi Ś. zmniejszył z 200 do 50 tysięcy, Radosławowi M. z 50 do 20 tysięcy i Jarosławowi Ch. z 20 do 10 tysięcy złotych.

Kolejna rozprawa odbędzie się 10 sierpnia.

Źródło:
Majdan, Świerczewski: - To my jesteśmy ofiarami! Jarosław Ch.: - Traktowali nas jak szmaciarzy. Początek procesu trzech piłkarzy w Koszalinie - www.gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński