- To jest kłamstwo - mówi oburzony Andrzej Radziwinowicz jeden z pomysłodawców utworzenia ścieżki rowerowej przy jeziorze Głębokie wzdłuż ulicy Kupczyka. - Nie jest prawdą, to co mówi magistrat w sprawie naszego projektu w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.
O co chodzi?
W czwartek Sławomir Nitras, poseł Platformy Obywatelskiej zwołał konferencję prasową przy kąpielisku Głębokie, bo chciał zwrócić uwagę na miejski projekt przebudowy skrzyżowania ulic Kupczyka, Miodowej, Zegadłowicza i alei Wojska Polskiego, który zakłada między innymi wycinkę około 2 tys. drzew. Poseł zwracał uwagę, że można byłoby tak zaprojektować nowe skrzyżowanie oraz całą organizację ruchu w tym miejscu, aby oszczędzić rosnący przy kąpielisku las.
- Jak wytną te drzewa, to okolica straci na uroku - mówił Nitras. - Będzie tak jak na każdym parkingu przy hipermarkecie.
Co na to magistrat
Zapytany o wycinkę drzew przy planowanej inwestycji, Piotr Zieliński z biura prasowego urzędu miejskiego stwierdził, że poseł Sławomir Nitras „nie podał wszystkich informacji” dotyczących między innymi wycinki drzew, bo „miasto, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców od ponad dwóch lat przygotowuje się do inwestycji pt. węzeł przesiadkowy przy Jeziorze Głębokie. To newralgiczne miejsce, które ze względów bezpieczeństwa i płynności ruchu wymaga przebudowy.
W ramach inwestycji powstanie nowoczesny węzeł przesiadkowy, wraz z rondem i parkingiem park&ride, a także ścieżka rowerowa oraz chodnik w stronę Dobrej na modernizowanym ponad 1 kilometrowym odcinku ulicy Kupczyka, który znajduje się blisko lasu. Zadanie to wygrało w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim. Poprawa bezpieczeństwa w tym miejscu wymaga jednak ingerencji w przestrzeń - cześć inwestycji realizowana będzie w obszarze leśnym.”
Co na to autorzy zwycięskiego projektu SBO
- Nie interesuje nas polityka i nie chcemy się w nią mieszać - podkreśla Andrzej Radziwinowicz. - Ale to co mówi magistrat jest po prostu kłamstwem - dodaje oburzony i tłumaczy, że owszem, wraz z Arturem Pomianowskim złożyli projekt w ramach SBO dotyczący budowy ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Kupczyka, ale ich projekt zakładał wycinkę nie więcej niż 10 drzew.
- To miała być ścieżka wzdłuż płotu przy kąpielisku - dodaje. - Zależało nam na bezpieczeństwie rowerzystów.
- Urzędnicy albo nie zdążyli jeszcze przeczytać treści naszego projektu, albo umyślnie wykorzystują go, by zrzucić odpowiedzialność za niewygodne decyzje na innych - zauważa Pomianowski. - Twierdzenie, że trzeba wyciąć 1407 drzew, bo tak zakładał projekt SBO, jest „niskim zagraniem” i przykładem niezrozumienia idei zaangażowania z życie społeczności lokalnej bez politycznego wymiaru.
- To nas i 3222 głosujących pod projektem mieszkańców stawia „w roli grabarzy drzew przy ulicy Kupczyka”- podkreśla Andrzej Radziwinowicz. Żąda również opublikowania sprostowania w Głosie Szczecińskim, na łamach którego urzędnicy podali tą nieprawdziwą informację. Podkreślił, że projekt ma powstać na odcinku 400 m, a nie 1000 m, jak nieprawdziwie podaje magistrat.
Zobacz więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?