Po porażce 0:5 z Wisłą każdy w drużynie marzy o zaniku pamięci.
- Koledzy, którzy grali, podobnie jak ja - chcą zapomnieć o meczu z Wisłą - mówi Paweł Magdoń, obrońca Pogoni. - Życie toczy się dalej i trzeba myśleć o rehabilitacji.
Magdoń długo czekał na szansę pokazania się szczecińskim kibicom od pierwszej minuty w meczu ligowym. Trener Bogusław Baniak dał mu możliwość dopiero w meczu z GKS-em Bełchatów, jednym z ostatnich w drugiej lidze.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?