Sprawdzano czy główni oskarżeni w aferze paliwowej korzystali z ochrony szczecińskich służb specjalnych.
Jakie są wyniki kontroli jeszcze nie wiadomo. Kontrolerzy z ABW mają teraz pracować nad sprawą poza Szczecinem. Potrwa to kilka tygodni.
Kontrola to efekt ujawnienia przez telewizję TVN fragmentów zeznań dwóch szczecińskich biznesmenów - Jana B. i Zdzisława M. oskarżonych o udział w tzw. aferze paliwowej. Według ich relacji, uchodzący za jednego z bossów paliwowej mafii Arkadiusz G. miał być chroniony przez szczeciński oddział ABW.
W materiale padło nawet nazwisko szefa oddziału, pułkownika Wiesława Kowalskiego. Ten nie zaprzecza, że spotkał kiedyś G., ale zapewnia, że jego oficerowie ani on sam nie chronili go.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?