- Na castingach Kora porównywała Maćka do Hendrixa, a Łozo powiedział, że jego wystąp brzmiał jakby przyjechał zza oceanu - tak występ Maćka zapowiedział prowadzący program Must Be The Music, Maciej Rock.
- Muzyka w moim życiu zaczęła się od przygody gry na pianinie, ale niebawem zrezygnowałem, gdyż to w ogóle mnie nie rajcowało. - wyznaje Maciek - Po przygodzie z pianinem przeszedłem na instrument, który zaszczepił mi mój dziadek. To on nauczył mnie pierwszych chwytów.
Podczas występu półfinałowego Maciek zagrał i zaśpiewał utwór "Tears in heaven" Erica Claptona.
Jurorzy występem Maćka byli zachwyceni.
- Jesteś moim faworytem - powiedziała Kora - Twój występ jest zawsze wyjątkowy. Za każdym razem mnie urzekasz. Śpiewasz pięknie i grasz na gitarze tak jak lubię.
Pod wrażeniem był również Adam Sztaba. - Jesteś postacią, którą kupuję w całości. - powiedział.
Maciej od jurorów kolejny raz dostał 4 razy "TAK". Jego występ spodobał się również telewidzom, którzy oddali na niego esemesowe głosy i wytypowali go do występu w niedzielnym finale. Zdobył on najwięcej głosów spośród wszystkich wykonawców, którzy wystąpili w półfinale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?