Maciej Rajski w finale eliminacji Pekao Szczecin Open. ZDJĘCIA

Eliminacje do głównych zmagań to zawsze w dużej mierze szansa dla tenisistów z Polski. W tegorocznej edycji Pekao Szczecin Open w eliminacjach wystartowało pięciu zawodników znad Wisły, ale do ich finału dotarł tylko jeden - Maciej Rajski.

Rajski o udział w finale walczył z Niemcem Rudoldem Mollekerem, ograł go w dwóch setach 7:5, 6:4. Panowie spotkali się ze sobą w Szczecinie trzy lata temu. Wówczas górą był Niemiec, który wygrał 6:3, 6:2.

- Dobrze pamiętam to spotkanie sprzed trzech lat. Przeanalizowałem dogłębnie tamten mecz, sprawdziłem, co zrobiłem źle, zobaczyłem też słabsze strony rywala. Dzisiejszy pojedynek rozegrałem zupełnie inaczej. Starałem się zmieniać rytm, jakiś czas temu przestawiłem się też na jednoręczny bekhend i zdecydowanie częściej trzymam się z tyłu kortu. To przynosi skutek i między innymi dzięki tej taktyce udało się dzisiaj wygrać - cieszył się po meczu Rajski.

Teraz przed Polakiem mecz o udział w turnieju głównym najlepszego challengera świata. Jego rywalem będzie Alexey Vatutin z Rosji. Start o godz. 11.

Pozostali Polacy odpadli z eliminacji. Piotr Matuszewski przegrał z Holendrem Jesperem De Jongiem (3:6, 4:6), Szymon Kielan z Amerykaninem Alexem Rybakovem (2:6, 6:2, 3:6), Maks Kaśnikowski z Ukraińcem Witalijem Saczko (7:6, 1:6, 3:6), a Karol Drzewiecki z Rosjaninem Bogdanem Bobrovem (2:6, 4:6).

- Dałem się ponieść emocjom, przez co podjąłem bardzo wiele złych decyzji. W momentach, w których dyktowałem warunki na korcie, przeciwnik nie miał zbyt dużego wpływu na grę, więc tym bardziej szkoda tej niewykorzystanej szansy - mówił zaraz po zakończeniu spotkania Kielan.

W poniedziałek finały eliminacji oraz pierwsza runda turnieju głównego. Na korcie pojawią się między innymi Daniel Michalski oraz Paweł Ciaś.