Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Murawski: Dawid Szwarga to jest bardzo dobry wybór i najmniejsze ryzyko

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Maciej Murawski
Maciej Murawski Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Wybór Dawida Szwargi na trenera Rakowa Częstochowa nie jest dla mnie zaskoczeniem. Jest jego prawą ręką Marka Papszuna od dwóch lat i w tym czasie mógł wzbogacić swój warsztat trenerski. Co ważne, bardzo dobrze zna drużynę, filozofię prowadzenia zespołu i choć będzie miał własny styl, to pewne rzeczy będą kontynuowane - mówi w rozmowie z nami Maciej Murawski, były obrońca reprezentacji Polski, Lecha Poznań, Legii warszawa, Arminii Bielefeld, prezes Lechii Zielona Góra, ekspert Canal+Sport.

Raków Częstochowa jest już tylko o krok od wywalczenia pierwszego w historii mistrzostwa Polski. Po zwycięstwie w piątek nad Lechią Gdańsk 4-0 brakuje tylko punktu, by zapewnić sobie tytuł. Tymczasem w tygodniu klub ogłosił nowego trenera na przyszły sezon, którym został asystent Marka Papszuna Dawid Szwarga. Jak pan przyjął tę nominację?
Wybór nie jest dla mnie zaskoczeniem. Większym jest odejście z Rakowa Marka Papszuna, którego efekty pracy wszyscy widzimy. Dawid Szwarga jest jego prawą ręką od dwóch lat i w tym czasie mógł wzbogacić swój warsztat trenerski. Co ważne, bardzo dobrze zna drużynę, filozofię prowadzenia zespołu, bo uważam, że choć będzie miał własny styl, pewne rzeczy będą kontynuowane. To najmniejsze ryzyko, gdy ktoś pracujący w klubie od dłuższego czasu przejmuje zespół. Właściciel Michał Świerczewski dobrze przeanalizował i zbadał osobowość trenera Szwargi zanim podjął ostateczną decyzję. Myślę też, że w pewnym sensie Marek Papszun namaścił Dawida Szwargę na pierwszego trenera Rakowa od nowego sezonu.

Dawid Szwarga to bardzo młody, 32-letni trener.
Jest na świecie kilku trenerów, którzy w młodym wieku obejmowali zespoły i bardzo dobrze sobie radzili, jak chociażby Julian Nagelsman. Miał 28 lat, gdy przejmował pogrążony w kryzysie Hoffenheim i potrafił go utrzymać w Bundeslidze. W naszej Ekstraklasie świetną robotę robi Dawid Szulczek w Warcie Poznań, młody trener pojawił się też w Jagiellonii Białystok, (Adrian Siemieniec, przyp. red.). Być może to jest taki czas, aby dawać coraz śmielej szansę młodym trenerom.

Dawid Szwarga miał możliwość pracy ze świetnym trenerem jakim jest Marek Papszun, tego na pewno nikt mu nie odbierze?
Co więcej, nikt mu też nie zarzuci, że nie ma doświadczenia w prowadzeniu zespołu co trzy dni, bo Raków w ostatnich dwóch sezonach dosyć często grał co trzy dni. Z bliska widział jak to wszystko funkcjonuje, nie podejmował ostatecznych decyzji, ale w procesie decyzyjnym był z boku, mógł obserwować, analizować. Bardzo ekscytuje mnie i interesuje jak ten młody trener sobie poradzi, ale wierzę, że to jest bardzo dobry wybór.

Jest pan zaskoczony, że Marek Papszun być może na jakiś czas zawiesi karierę?
Marek Papszun jakiś czas temu dużo mówił o poświęceniu w pracy kosztem rodziny. Wiadomo, że nie jest łątwo, gdy nie mieszka się w tym samym mieście, co pracuje, musiał dojeżdżać z Warszawy do Częstochowy. Wydaje mi się, że to jeden z elementów, który miał wpływ na taką decyzję, a inny, to możliwości Rakowa. Jak spojrzymy na infrastrukturę tego klubu, jest jedną z najgorszych na poziomie w Ekstraklasie. Ma silną Akademię, ale ona funkcjonuje na sztucznym boisku, na którym funkcjonują wszystkie zespoły, włącznie z tym z trzeciej ligi. Stadion na Ekstraklasę i europejski puchary jest słaby. Mam wrażenie, że Marek Papszun zdał sobie sprawę, że w Rakowie trudno będzie osiągnąć jeszcze coś więcej.

Być może czeka na ofertę z klubu, gdzie wszystko będzie łatwiejsze? Piękna baza treningowa, ładniejszy stadion, większe możliwości finansowe?
Tak mi się wydaje. Pewnie będzie jakiś okres, gdy nie będzie pracował i czekał na dobrą ofertę z klubu w którym będzie miał więcej możliwości i potencjału. W Rakowie doszedł do ściany. Może zdobyć mistrzostwo Polski, zakwalifikować się do pucharów, ale potem pojawiają się problemy, gdzie grać w przypadku awansu do czwartej rundy eliminacji fazy grupowej Ligi Mistrzów lub w fazie grupowej na przykład Ligi Europy. Łatwiej jest grać na własnym stadionie, gdzie czujesz się jak u siebie w domu. Myślę, że takie właśnie rzeczy go trochę zmęczyły.

Przed nami bardzo ciekawie zapowiadający się finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym, na którym zagrają we wtorek Raków Częstochowa i Legia Warszawa. Ostrzy pan sobie apetyt na tę rywalizację?
Patrząc na ligową tabelę, chyba nie mogliśmy mieć w tym sezonie lepszego finału. Obydwie drużyny grają bardzo dobrze, spodziewam się świetnego widowiska. Jeśli przypomnimy sobie niedawny mecz ligowy Legii z Rakowem, to było jedno z najlepszych spotkań w całym sezonie i myślę, że teraz będzie podobnie. Szanse oceniam pół na pół, nie ma faworyta.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maciej Murawski: Dawid Szwarga to jest bardzo dobry wybór i najmniejsze ryzyko - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński