Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Majcherek: Na początku czuliśmy tremę

Rafał Kuliga
Maciej Majcherek sezon temu grał w AZS Radex Szczecin. Teraz broni barw Wilków.
Maciej Majcherek sezon temu grał w AZS Radex Szczecin. Teraz broni barw Wilków.
Rozmowa z Maciejem Majcherkiem, koszykarzem Wilków Morskich Szczecin

- Po pierwszych trzech minutach spotkania na tablicy wynik 0:2. Zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, mnóstwo niedokładności. Stres przed inauguracją dał o sobie znać?

- Na pewno tak. Przeprowadzaliśmy za dużo nerwowych akcji. Początkowo lekko dokuczała trema, ale po chwili uspokoiliśmy nasze głowy i gra wróciła do normy.

- W pierwszej kwarcie inicjatywę przejął Sokół Łańcut, który personalnie wydaje się być całkiem mocny.

- To na pewno dobry zespół, który wzmocnił się przed sezonem. Gra tam choćby Łukasz Pacocha. Dla nas był to trudny mecz, dlatego jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się go wygrać.

- Wspomniał pan o Pacosze, który wrócił do Szczecina. Ten koszykarz zapewne miał coś do udowodnienia i byliście tego świadomi przed meczem. To dlatego krycie tego zawodnika należało do obowiązków jego byłych kolegów z drużyny, pana i Tomasza Balcerka?

- Na pewno nie był to przypadek. Wszyscy wiemy, jakim zawodnikiem jest Łukasz. To taki gracz, który swoje punkty w meczu musi rzucić. Ważne jest, aby nie dać mu się rozkręcić. Wydaje mi się, że dzisiaj do tego nie dopuściliśmy.

- Patrząc na jego odpowiednik w waszym zespole, to nie możecie mieć kompleksów. Marcin Flieger zagrał solidne zawody, trafiając w trudnych momentach.

- Marcin to bardzo dobry zawodnik i udowodnił, że włodarze drużyny mieli rację ściągając go do klubu. Po to tutaj przyszedł, aby w rozsądny sposób prowadzić grę. Tego od niego oczekujemy.

- W trzeciej kwarcie wydawało się, że wszystko macie pod kontrolą. Ale później drobne rozprężenie i Sokół zaczął gonić.

- Tak czasem się dzieje. Najważniejsze, że potrafiliśmy to przezwyciężyć. Dwie ważne trójki trafił Flieger i potem było łatwiej.

- Z trybun wyglądało to tak, nawet w trudniejszych momentach, jakbyście kontrolowali spotkanie i mieli stosunkowo chłodne głowy. Pomimo tego, że jesteście beniaminkiem, można powiedzieć, że drużyna jest doświadczona?

- Mamy na tyle doświadczoną ekipę, że nie przewidujemy jakiś gorących końcówek. Oczywiście, z lepszymi zespołami mogą się pojawić, tego nie unikniemy. Natomiast jeśli wyrabiamy kilka punktów przewagi, to staramy się to utrzymać. Trafialiśmy ważne osobiste, broniliśmy strefą i dowieźliśmy przewagę do końca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński