Przyznaje jednak, że są kraje, w których nauczyciel zarabia znacznie więcej.
- Rozumiem rozgoryczenie nauczycieli rozumiem też, że mają oni prawo do protestu. Strajk jest formą drastyczną, ale przewidzianą prawem, natomiast najważniejsze jest, by te działania nie były z krzywdą dla uczniów. To jest najbardziej trudny moment dla nauczycieli – dodaje Kopeć. Uważa jednak, że egzaminy uda się przeprowadzić. Nie wszyscy nauczyciele będą strajkować, poza tym dyrektorzy szkół mają też możliwość zatrudnić osoby spoza szkoły.
- One muszą się odbyć. Wszyscy powinni być świadomi, że brak tych egzaminów oznacza brak ukończenia szkoły, a połowa punktów potrzebnych do rekrutacji wynika z wyników egzaminów. Takie działania, które uniemożliwiłyby ich przeprowadzenie, oznaczają kataklizm - uzasadnia Kopeć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?