Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Bielecki siódmy w Pruszkowie. Sprinterzy przegrali przez kraksę Justyny

jakub lisowski
Maciej Bielecki wystąpił w Pruszkowie tylko w wyścigu II rundy. Na swojej zmianie wyprzedził Niemca
Maciej Bielecki wystąpił w Pruszkowie tylko w wyścigu II rundy. Na swojej zmianie wyprzedził Niemca Fot. szymon sikora/pruszkow2019.pl
Kolarstwo torowe. Maciej Bielecki (GK Piast Szczecin) zajął 7. miejsce w Mistrzostwach Świata w Pruszkowie. Startował w konkurencji sprintu drużynowego.

To, że zawody są rozgrywane w Pruszkowie (decyzja światowej federacji zapadła 2 lata temu) zawdzięczamy Ministerstwu Sportu, który finansuje imprezę ze sponsorami. Polski Związek Kolarski ma kłopoty organizacyjne, więc potrzebuje sukcesu sportowego w MŚ.

- Każdy wie jak wszystko kuleje organizacyjnie, z jakimi kłopotami się mierzymy - mówi Maciej Bielecki. - To był cężki rok przygotowań, ale powiedzieliśmy sobie, że trzeba pokazać na torze charakter.

Bielecki razem z grupką sprinterów też był brany pod uwagę, jako kandydaci do podium. Szanse nie były duże, ale pomóc miał własny obiekt, doping kibiców i większa mobilizacja.

Trener Daniel Meszka w wyścigu eliminacyjnym postawił na trójkę torowców z Grudziądza: Rafała Sarneckiego, Mateusza Rudyka i Krzysztofa Maksela. Pojechali w czasie 43,475 sekund. Zdecydowanie poza zasięgiem byli Holendrzy, ale już Francuzi (2. czas eliminacji) czy Nowozelandczycy (3.) nie odjechali aż tak wyraźnie czasami.

- Postanowiliśmy podejść taktycznie do tych zawodów. Wiedzieliśmy, że między pierwszy startem a drugim będzie tylko 20 minut przerwy. Już wcześniej zdecydowaliśmy, że wtedy dokonamy zmian w składzie - tłumaczy Bielecki.

Osiem najlepszych drużyn eliminacji przystąpiło do II rundy (według schematu 1-8, 2-7 itd.). Dwie zwycięskie drużyny z najlepszymi czasami wchodziły do wyścigu o złoto, a dwa kolejne (wygrane) miały ścigać się o brąz. Przegrane reprezentacje z II rundy były klasyfikowane na miejscach 5-8 według uzyskanych czasów.

Polacy w walce o wyścig medalowy ścigali się z Niemcami.

- Wiedzieliśmy, że Niemcy ścigają się w trójkę i sądziliśmy, że w 20 minut nie zdołają się zregenerować, a my wystawiliśmy nowe ustawienie - mówi Maciej Bielecki.

Kolarz Piasta rozpoczął ściganie i na swojej zmianie był lepszy. Po drugiej (Rudyk) Polacy nadal prowadzili, ale ostatecznie przegrali. Sarnecki pojechał o prawie sekundę gorzej od Niemca, a to spora strata.

- To nie my pojechaliśmy źle na ostatniej zmianie, ale Niemiec miał rewelacyjny występ. Z drugiej strony między pierwszym a drugim wyścigiem doszło do kraksy w wyścigu kobiet [ucierpiała Justyna Kaczkowska] i przerwa wydłużyła się do 50 minut. To Niemcom pomogło odzyskać siły - uważa Bielecki. - Zakończyliśmy ten występ z twarzą, choć liczyliśmy na miejsce w czwórce. Pozostanie niedosyt.

Polaków sklasyfikowano na 7. miejscu. Konkurencję wygrali Holendrzy, przed Francuzami i Rosjanami.

Sprint drużynowy był jedyną konkurencją w której mógł wystąpić Maciej Bielecki (teraz czas na urlop). A MŚ w Pruszkowie potrwają do niedzieli.

ZOBACZ TEŻ: Piłkarz Roku 2019: Nagrodziliśmy najpopularniejszych i najlepszych [ZDJĘCIA]

Piłkarz Roku 2018: Nagrodziliśmy najpopularniejszych i najle...

Plebiscyt Sportowiec Roku: nagrodziliśmy najpopularniejszych...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński