Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Bielecki i Mateusz Miłek z sukcesami w Hongkongu. Pruszków bliżej

jakub lisowski
Drużyna sprinterów od lewej: Maciej Bielecki, Mateusz Miłek, Patryk Rajkowski.
Drużyna sprinterów od lewej: Maciej Bielecki, Mateusz Miłek, Patryk Rajkowski. Fot. PZKOL Twitter/A.Matysiak
KOLARSTWO torowe. Na miesiąc przed Mistrzostwami Świata kolarzy torowych, które odbędą się w Pruszkowie, nasi kadrowicze startowali w Hongkongu w zawodach rangi Pucharu Świata.

W reprezentacji znalazło się też dwóch torowców GK Piast Szczecin - Maciej Bielecki i Mateusz Miłek. Pierwszy doświadczony, olimpijczyk, z wieloletnim stażem w kadrze narodowej; drugi młody, dopiero wkraczający w świat seniorskiej rywalizacji. Sprinterską drużynę uzupełnił Patryk Rajkowski z Kórnika.

Polacy zajęli 3. miejsce i to spory ich sukces. Miłek jechał na pierwszej zmianie, później Bielecki, a finiszował Rajkowski. W eliminacjach 4. czas, później ćwierćfinał z Czechami (zwycięstwo) i jazda o 3. pozycję z grupą z Trynidad Tobago. I kolejny sukces.

- Może i nie wszyscy najlepsi startowali, ale to i tak duży sukces, warty docenienia. Sprawdzałem czasy - bardzo dobre, porównywalne w każdym wyścigu. Po tym występie mam ogromną nadzieję, że chłopcy, szczególnie Mateusz, umocnili swoją pozycję w kadrze na Pruszków - mówi Zygfryd Jarema, trener torowców Piasta Szczecin.

Warto podkreślić, że Miłek zadebiutował w zawodach pucharowych. - Super wynik jak na debiut. Ja wiem, że rywalizacja w reprezentacji jest ogromna, ale - tak jak mówi Jurek Owsiak „będzie się działo”. Mateusz to przyszłość polskiego kolarstwa. Ja mu wróżę występ na igrzyskach w Tokio za dwa lata, ale już teraz powinien rozprowadzać drużynę na MŚ w Pruszkowie. Ma moc, ma ogromny talent, a sukces z Hongkongu jeszcze go powinien umocnić w takim dążeniu do kolejnych postępów - dodaje trener Jarema.

Miłek jest dla klubowego szkoleniowca kimś wyjątkowym. Jarema nie boi się nazwać go „brylancikiem”, ale wie, co mówi, bo prowadzi go od małego i poznał skalę talentu. Po sukcesach wśród młodzieżowców - czas na rozpychanie się wśród seniorów.

Dodajmy, że występ w sprincie drużynowym był dla Miłka jedynym startem w Hongkongu, a Bielecki startował jeszcze indywidualnie. Był 15. w eliminacjach, a później przegrał w I rundzie.

Kadra na MŚ w Pruszkowie nie jest jeszcze ustalona. Chętnych jest sporo, bo przecież powalczą Bielecki, Miłek, Rajkowski czy mocna grupa z Grudziądza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński