Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Bielecki bez medalu, ale z biletem do Tokio

Jakub Lisowski
Arena zmagań torowców w Berlinie.
Arena zmagań torowców w Berlinie. UCI Twitter
Kolarstwo torowe. Maciej Bielecki (Grupa Kolarska Piast Szczecin) na jednym starcie zakończył udział w Mistrzostwach Świata torowców w Berlinie.

Dla polskich kolarzy głównie liczyła się kwalifikacja do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Uzyskane w zawodach Pucharu Świata punkty dawały pewien handicap, ale na luźną jazdę nikt nie mógł sobie pozwolić.

Biało-czerwoni startowali w eliminacjach jako jedni z ostatnich. I wypadli bardzo obiecująco - piąty czas, a przed Polakami same potęgi: Holandia, Wielka Brytania, Francja i Australia. Za nami np. Niemcy i Rosjanie.

W ćwierćfinale Polacy zmienili skład. Zamiast Krzysztofa Maksela pojechał Rafał Sarnecki. Zmieniła się też kolejność jazdy na okrążeniach. Manewr nie sprawdził się - czas był słabszy niż w eliminacjach. A Australia wygrała i awansowała do wyścigu o brązowe medale.

Problem w tym, że Polacy uzyskali najsłabszy czas eliminacji i ostatecznie zostali sklasyfikowani na 8. pozycji.

- Ósme miejsce sprintu drużynowego to nie jest szczyt naszych możliwości. W drugim biegu zaryzykowaliśmy i to ryzyko niestety się nie opłaciło, ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa - podsumował Maciej Bielecki.

Wygrali Holendrzy, przed Brytyjczykami, a trzecie miejsce dla Australijczyków. Dla Polaków było najważniejsze, że uzyskane w MŚ punkty dały im miejsce w olimpijskiej rywalizacji w Tokio.

- Główny cel osiągnięty - podkreślił torowiec Piasta Szczecin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński