Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Luzersi, czyli odporni na porażki

Krzysztof Dziedzic
Luzersi, jeden z ciekawszych zespołów w SLS.
Luzersi, jeden z ciekawszych zespołów w SLS.
Nie stracili więcej, niż 27 goli w meczu? To sukces.

Luzersi na czele? To wydaje się niemożliwe, ale jest prawdziwe. Oto zespół, który zawsze w sezonie może walczyć przede wszystkim o to, by nie przegrać wszystkich meczów jest na czele - ale w klasyfikacji fair play. Jako jedyna drużyna nie ma w składzie piłkarza, który obejrzałby żółtą lub czerwoną kartkę.

Na boisku jest już, niestety, znacznie gorzej. W 12 spotkaniach tego sezonu Szczecińskiej Ligi Szóstek Luzersi zanotowali 12 porażek. Zaczęli od 0:18 z Devils Shock Dance, ale potem było już lepiej. Wyniki 7:11 z Elsklepicos oraz 4:7 z Nirasem świadczą o dość wyrównanym przebiegu spotkań.

- Drużyna gra od jesieni 2005 roku. W tym czasie odniosła sporo sukcesów, m.in. nie straciła nigdy więcej, niż 27 bramek w jednym meczu - tak zareklamował się zespół Luzersów przy prezentacji na stronie internetowej rozgrywek.
Luzersów to grupa piłkarzy, którzy zadziwiająco dobrze znoszą porażki. Ot, przychodzą sobie pograć, jak uda się strzelić gola, to dobrze. Jak uda się zdobyć jakiś punkt - jeszcze lepiej. Ale jak przegrywają, to kompletnie się tym nie przejmują. Grają od siedmiu lat w SLS i Halowej Amatorskiej Lidze Piłkarskiej i wciąż mimo niepowodzeń tryskają humorem. - Poszukujemy kilku szybkich zawodników - napisał kiedyś Tomasz Łyżwiński z Luzersów. - Wolnych już mamy.

- To faktycznie trochę nietypowi amatorzy - przyznaje jeden z organizatorów rozgrywek, Robert Jurszo. - Ich postawę porównałbym do... siebie, jako kolarza. Idę pojeździć, jak przejadę 40 km to dobrze, ale jak przejadę 3 km to też dobrze, bo pojechałem. Wykonałem jakiś sport. Szukają i dobierają sobie do składu ludzi, którzy są tak samo odporni na porażki jak oni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński