Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupki blokują ratowanie życia

Piotr Kutkowski <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Na ulicy Piwnika karetka nie mogła dojechać na czas do pacjenta, bo uniemożliwiły jej to słupki.
Na ulicy Piwnika karetka nie mogła dojechać na czas do pacjenta, bo uniemożliwiły jej to słupki. P. Kutkowski

Karetka pogotowia nie dojechała na czas do umierającego radomianina. To było w kwietniu, a teraz prokuratura uznała, że to betonowe słupki stojące przed blokiem zablokowały drogę ratunku.

Dramat rozegrał się 12 kwietnia o piątej nad ranem. Najpierw mieszkankę bloku przy ulicy Piwnika w Radomiu obudziły charczenia dochodzące z pokoju, w którym spał jej mąż. Mężczyzna cierpiał na nadciśnienie. Kobieta próbowała go obudzić. Potem syn rzucił się do reanimacji. W tym czasie kobieta próbowała wezwać karetkę. Udało to się jej o godzinie 5.32. Dwie minuty później zespół reanimacyjny był już w drodze. Ponieważ upływały kolejne minuty, a pomoc nie nadchodziła kobieta dzwoniła jeszcze pięciokrotnie, ponaglając karetkę.

ZA PÓŹNO

Lekarz przybył do mieszkania dopiero 20 minut od przyjęcia zgłoszenia. Chory od kilku minut już nie żył. Przyczyną zgonu była niewydolność serca. Rodzina zmarłego zgłosiła doniesienie do prokuratury twierdząc, że odpowiedzialność za śmierć ponosi pogotowie.

Z zeznań członków zespołu karetki wynikało, że mieli duże trudności z dotarciem na miejsce, bowiem blok był w kształcie litery "U" a dojazd do niego blokowały metalowe słupki. Kierowca karetki zeznał też, że mimo to próbował się wcisnąć, ale udało mu się to tylko częściowo i miał później duże trudności z wycofaniem auta. W związku z powyższym załoga karetki wysiadła i biegała wokół bloku, szukając właściwej klatki.

PROBLEM POZOSTAJE

Prokuratura nie dopatrzyła się winy pogotowia i umorzyła postępowanie. Problem jednak pozostał.

- Nasi kierowcy często napotykają na takie niespodziewane przeszkody - mówi Andrzej Boczyński, zastępca dyrektora Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego - Administratorzy osiedli murują betonowe słupy, chcąc w ten sposób uniemożliwić autom parkowanie.

Andrzej Boczyński, zastępca dyrektora Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego:

- Osoby wzywające karetkę działają w silnym stresie i nawet wiedząc o utrudnieniach z dojazdem, nie przekazują nam tych informacji. Pomimo tego apelujemy, by to czyniły a jeśli jest taka możliwość wychodziły również karetce pogotowia na przeciw. Na pewno umożliwi to nam szybsze dotarcie do pacjenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie