Jako pierwszy zeznawał Bogusław P., który w latach 1988 - 1990 był zastępcą szefa wydziału Wojskowej Służby Wewnętrznej 7. Brygady Obrony Wybrzeża. Wówczas kapitan Andrzej Malinowski był szefem sztabu 4. pułku desantowego z 7 BOW w Lęborku. W czasie służby w Lęborku miał zostać pozyskany jako tajny współpracownik "Jantar". W marcu 1989 roku dokonał zakończenia współpracy. Nie odnaleziono teczki pracy "Jantara", zachowała się teczka personalna.
- Nie przypominam sobie, żeby Andrzej Malinowski cokolwiek przekazał, co by świadczyło o jego współpracy jako TW - zeznawał Bogusław P. - Zaprosiłem go na kolację jako podziękowanie za oficjalną działanie z nim jako szefem sztabu.
Kolacja została ujęta w arkuszu wypłat i świadczeń teczki personalnej "Jantara" jako upominek o wartości 5 tysięcy złotych. Prokurator Jolanta Jędrzejowska z biura lustracyjnego IPN podważyła wiarygodność zapłaty za ten posiłek tylko 5 tysięcy złotych i przypomniała o tym, że w 1989 roku w Polsce panowała hiperinflacja.
- W 1989 roku średnie zarobki wynosiły 206 758 złotych, a półlitrowa butelka wódki kosztowała 12 tysięcy złotych, za kilogram cukru płaciło się ponad 3 tysiące złotych, jak było możliwe wyprawienie kolacji? - pytała prokurator.
Bogusław P. przyznał, że nie robił wyliczeń i jego zdaniem była to wówczas duża suma, ale nie wykluczył, że mógł dołożyć do kolacji z prywatnych pieniędzy.
Na rozprawie pojawił się także wątek szpiegowski. Figurant Mieczysław G. z Lęborka miał pracować dla zachodnich służb specjalnych i Andrzej Malinowski miał pomóc w rozpracowaniu szpiega. Jednak ostatecznie miało się okazać, że figurant był związany z radzieckimi służbami specjalnymi.
Tym rewelacjom zaprzeczył świadek Dariusz R., który rozpracowywał Mieczysława G.
- Nie było żadnej styczności ze służbami specjalnymi ZSRR - zeznał.
Wersje tę potwierdził Marian W., szef zarządu WSW Pomorskiego Okręgu Wojskowego w latach 1982 -1988.
- Wiedziałbym o tym, wydaje mi się to dziwne i nieprawdziwe - podsumował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?