Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Kubicki: Futsal jest u mnie na pierwszym miejscu

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Andrzej Szkocki
- Jeżeli dobrze zaczniemy ligę, będziemy odpowiednio trenować, to możemy się liczyć w walce o awans - mówi kapitan pierwszoligowego Futsal Szczecin, Łukasz Kubicki.

Trzecie przygotowania do sezonu halowego, ligowego. Co już pan robi inaczej po tych dwóch latach, by lepiej przygotować się do rozgrywek pod dachem?
Na pewno zmieniło się to, że nie korzystam z siłowni, która myślę, że ogranicza mobilność i zużywa dużo mocy mięśni. Zauważam, że im starszy jestem, tym więcej i dłużej potrzebuję się przygotowywać do rundy. Potrzebuję po prostu większej liczby treningów. Latem do sezonu przygotowywałem się m.in. z Arkonią Szczecin. Jednak gra na trawie, zajęcia tam, to zupełnie inny wysiłek niż ten futsalowy.

Trener Miłosz Kocot na tyle już poznał zespół, że wyciąga z zawodników to, co najlepsze?
Tak, na swoim przykładzie chyba mogę tak powiedzieć. Trener Kocot widzi, nad czym muszę popracować, zwraca uwagę na codziennych treningach na to, co dobre, co zespół może czerpać z mojej gry. Otrzymujemy uwagi na każdych zajęciach. Oprócz pochwał, jest także zawsze rozmowa o tym, co możemy w swojej grze poprawiać.

Miejsce 7. w I lidze na koniec poprzednich rozgrywek to sprawiedliwy wynik?
Myślę, że nie był to wynik na miarę naszego potencjału. Chyba zasługujemy na to, by być wyżej w tabeli. Nasza kadra była całkiem mocna i graliśmy fajny futsal w drugiej części sezonu. Patrząc jednak na cały sezon, to miejsce jest zasłużone. Choć osobiście uważam, że mogliśmy bić się o trochę wyższe cele.

Rozegraliście już mecz sparingowy z Herthą Berlin. Jakie wrażenia po tym spotkaniu?
Mieliśmy spore braki kadrowe w tym meczu. Nie było wszystkich zawodników, było kilku testowanych graczy, ale ich ocenę pozostawiam trenerowi i prezesowi. Na sparingi, ich wyniki, nie ma co patrzeć. To jest czysto szkoleniowa gra, dodatkowa jednostka treningowa, która jednak obnażyła niektóre nasze braki. Chcieliśmy zaprezentować się jak najlepiej, wypełnić założenia szkoleniowca.

Pierwszy mecz na inaugurację sezonu to starcie z TAF Toruń u siebie (25 września). W poprzednim sezonie wygraliście z nimi 6:1 i był to jeden z waszych lepszych meczów. To dobry rywal na start?
Myślę, że tak, choć ta liga pokazuje, że składy drużyn dość mocno się zmieniają. Dołączają gracze z ekstraklasy czy innych klubów I ligi. TAF to może zupełnie inny zespół niż w poprzednich rozgrywkach, przede wszystkim musi być podrażniony. Nie będą chłopcami do bicia. Dla nas każdy sezon to coś nowego i nie ma co patrzeć na poprzedni. Trzeba podejść do tego spotkania ze skupieniem, zaangażowaniem i odpowiednią motywacją.

Kto w tym sezonie powalczy o awans do Futsal Ekstraklasy? Znajdzie się tak dominujący zespół jakim ostatnio był Widzew Łódź?
Wydaje się, że liga w tym sezonie jest dużo bardziej wyrównana. Nie wiem, jak będzie się prezentował zespół z Gdańska po spadku. AZS UG ma młody zespół. 2 lata temu graliśmy z nimi jak równy z równym. Na pewno zespół z Lęborka może mieć ambicje do szybkiego powrotu do Futsal Ekstraklasy. Jednak typowego faworyta nie widać. To dla nas dobrze, możemy walczyć o jak najlepsze wyniki i jak najwyższe miejsce.

Duże zmiany zaszły w kadrze w porównaniu z poprzednim sezonem?
Na pewno mocno nam będzie brakować Krystiana Pedy. Odszedł z drużyny, przeprowadził się do Świnoujścia i będzie się realizować przy grze dla Floty. To spora strata, Krystian jest dobrym zawodnikiem, technicznym. Nie wiem, jakie będą decyzje trenera Kocota w sprawie nowych testowanych zawodników. Na pewno jeden gracz zza wschodniej granicy sprawia świetne wrażenie i myślę, że będzie dużym wzmocnieniem, jeżeli zostanie na nowy sezon.

Jakie stawiacie sobie cele w drużynie na nowy sezon w I lidze?
Oczywiście jest to jak najwyższe miejsce. Chciałbym awansować do Futsal Ekstraklasy, po to się gra. Jeżeli dobrze zaczniemy ligę, będziemy odpowiednio trenować, to możemy się liczyć w walce nawet o awans do ekstraklasy - choć pewnie z miejsca barażowego.

Ma pan jakieś marzenia związane z futsalem?
Chciałbym awansować do Futsal Ekstraklasy i pograć tam 2-3 sezony. Gra w kadrze już raczej nie wyjdzie. Mam dopiero 27 lat, co prawda, ale na szczyt będzie już trudno dojść (śmiech).

Co z trawiastą piłką nożną? Gdzie pana zobaczymy w nowym sezonie?
Podpisałem deklarację amatora na grę w Arkonii Szczecin. Tam trenerem seniorów został Mateusz Otto. Odbyliśmy parę rozmów na temat mojej gry tam. Przedstawiłem jednak swoje warunki. U mnie na pierwszym miejscu jest futsal: sparingi, treningi, mecze.

Rozumiem, że w Arkonii Szczecin zajmie pan miejsce w linii obrony? W Futsal Szczecin jest pan piwotem ze sporą liczbą goli strzelonych.
Tak, dokładnie, na pozycji stopera. Ale śmieją się ze mnie, że jestem ofensywnym obrońcą, biorę piłkę i biegnę na bramkę. Futsal po prostu jest dużo bardziej widowiskowy, sprawia dużą przyjemność.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński