Niezależnie od tego, część oszukanych przez klinikę pacjentek, które powierzyły lekarzom swój materiał biologiczny do przechowania, skieruje sprawę do sądu.
Skandal z zarodkami ujawniło wczoraj "Życie Warszawy". Sprawa dotyczy około stu zarodków uzyskanych od ponad sześćdziesięciu par leczących się na niepłodność w prywatnej klinice Art Medica w Szczecinie. Zostały one sprzedane firmie w Warszawie, która handluje sprzętem medycznym. Kiedy pracownicy tej firmy zorientowali się, co jest w środku pojemników, odesłali je z powrotem pocztą kurierską.
W Art Medica pracował wcześniej doc. Rafał Kurzawa. Odszedł jednak z tej kliniki wraz z zespołem, jeszcze przed jej zamknięciem.
- Kiedy kilka tygodni temu przesyłka ponownie trafiła do Szczecina - mówi doc. Rafał Kurzawa z zarządu Sekcji Płodności i Niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego - otrzymałem telefon z zagranicy, od współwłaściciela firmy która kupiła pojemniki, aby zająć się zarodkami, pozostawionymi pod budynkiem kliniki. Nie mogłem tego uczynić, ponieważ to klinika, która pobrała materiał biologiczny, jest za niego odpowiedzialna. Kliniki już jednak nie było. Nikt nie chciał tych zarodków, więc pojemniki znów przebyły drogę DHL-em do Warszawy. To działania bezprawne, ponieważ właścicielkami zarodków są pacjentki i nic nie może się odbywać bez ich zgody.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?