Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie muszą chodzić w krzaki

Grzegorz Drążek, 7 kwietnia 2006 r.
Lokatorzy z Głównej 13 nie mogą doprosić się o toalety. Te, które Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego remontowało, są zamknięte na kłódki. Pozostałe zostały wyburzone, a gruz od grudnia ubiegłego roku zalega przed wejściem na przyblokowy ogródek. STBS nie kończy remontu toalet i nie sprząta wysypiska, które samo zrobiło.
Lokatorzy z Głównej 13 nie mogą doprosić się o toalety. Te, które Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego remontowało, są zamknięte na kłódki. Pozostałe zostały wyburzone, a gruz od grudnia ubiegłego roku zalega przed wejściem na przyblokowy ogródek. STBS nie kończy remontu toalet i nie sprząta wysypiska, które samo zrobiło. Grzegorz Drążek
Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego wyburzyło toalety za blokiem nr 13 na ulicy Głównej. Kilkanaście rodzin od czterech miesięcy nie ma ubikacji.

- Żyjemy jak w epoce kamienia łupanego - żalą się lokatorzy. - A STBS ma nas gdzieś. Od grudnia nikt się tu nie pokazał. Przedstawiciele stargardzkiego TBS-u tłumaczą, że remont musiał się przeciągnąć ze względu na złą pogodę.

Zarządzanego przez Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego bloku przy Głównej 13 z ulicy nie widać. Żeby tam dojechać, trzeba zjechać kawałek w bok. Ten rejon Stargardu nie cieszy się dobrą opinią. Część mieszkańców tamtejszych bloków komunalnych ma zaległości czynszowe, część chętnie zagląda do kieliszka. Ale nie wszyscy.

- A władza wrzuca nas wszystkich do jednego worka, jakbyśmy byli gatunkiem gorszych ludzi, który nie zasługuje na szacunek - mówią tamtejsi mieszkańcy.

Zamknęli na kłódkę

Pod trzynastką mieszka kilkanaście rodzin. Jak mówią lokatorzy, w sumie jest tutaj ponad 30 osób. W grudniu ubiegłego roku ludzie zostali pozbawieni toalet.

- Nie mamy ubikacji w mieszkaniach, bo w ogóle nie mamy podciągniętej tutaj wody - mówią mieszkańcy. - Toalety są w podwórku na tyłach bloku, znaczy się były, bo od kilku miesięcy nie mamy tam wejścia. Było osiem toalet, każda miała osobne drzwi. Żadnych luksusów. Po prostu kible.

Dramat lokatorów trwa już czwarty miesiąc.

- Przyjechali robotnicy i powiedzieli, że będą naprawiać dach, bo przecieka - mówią mieszkańcy Głównej 13. - Cztery toalety kompletnie wyburzyli, w czterech pozostałych zaczęli coś remontować. Nawet nie wiemy po co, bo akurat w tych czterech sami załataliśmy dach i wstawiliśmy nowe drzwi. A oni te drzwi wyrzucili i dali swoje. Brzydsze. Machnęliśmy na to rękami, bo najważniejsze były ubikacje. Pozostały cztery, ale my nie możemy wchodzić do środka! Drzwi do nich zostały w grudniu zamknięte na kłódki, robotnicy wyjechali, a my zostaliśmy bez toalet. Nikt nam nie dał kluczy, bo podobno coś jest nie wykończone i nie ma odbioru remontu.

Udają normalność

Przy Głównej bogactwa nie ma. Wchodzimy do skromnie umeblowanego mieszkania. Nie ma bałaganu. W środku są dwie lokatorki. W pokoju obok bawi się dziecko. Na pierwszy rzut oka wszyscy są zadowoleni. To pozory. Mieszkańcy nauczyli się skutecznie ukrywać narastającą od miesięcy złość.

- Musimy udawać, że wszystko jest normalnie - mówią mieszkańcy. - Tylko że tak nie jest. Przez te toalety to nawet znajomi nas nie odwiedzają. No bo jak? Posiedzą chwilę, chcą pójść do ubikacji, a jej nie ma! My nawet teraz wolimy, żeby nikt do nas nie przyjeżdżał. Po co nam ten wstyd?! Jest rok 2006, a przy Głównej 13 wygląda jakby czas dawno stanął w miejscu. Jak można pozbawić mieszkańców ubikacji!

Sytuacja lokatorów jest dramatyczna. O ochronie środowiska przy Głównej 13 nie może być mowy.

- Przecież każdy człowiek musi korzystać z ubikacji - mówią lokatorzy. - My jednak nie mamy gdzie, to chodzimy w krzaki. Każdy sobie znalazł jakieś miejsce wokół bloku. Ale to przecież wstyd, że my musimy takie rzeczy robić. Jesteśmy bezradni. Niektórzy próbują sami coś robić i podłączają się do kanalizacji. Ale wtedy wszystko spływa do rzeki.

Prezydenta nie znają

Mieszkańcy z Głównej 13 próbują coś robić. Pukają do różnych drzwi. Rozmawiali z przedstawicielami STBS-u. Jak mówią, za każdym razem odchodzą z kwitkiem.

- Wykłócamy się i nic - mówią lokatorka. - Kiedyś usłyszałam, żebym się nie kłóciła, bo jeszcze kiedyś po coś do nich przyjdę. Tak nie może być. Czy ci ludzie zdają sobie sprawę z tego, w jakich my żyjemy warunkach? Czy to, że akurat mieszkamy przy tej ulicy, ma wszystko tłumaczyć? Tylko dlatego, że z góry uważani jesteśmy za tych gorszych? Pewnie, że niektórzy nie płacą regularnie czynszów, ale inni płacą. Staramy się jak możemy. Chyba mamy prawo do ubikacji?!

Mieszkańcy nie mogą się też doczekać uprzątnięcia bałaganu, który pozostawili po sobie robotnicy wyburzający toalety. Od grudnia do ostatniej środy, kiedy oddawaliśmy to wydanie "Głosu Stargardzkiego" do druku, gruz zalegał za blokiem, a kłódki skutecznie blokowały dostęp do czterech toalet.

- Ten gruz cały czas leży i blokuje wejście na ogródek działkowy - mówią lokatorzy. - Teraz robi się ciepło, nasze dzieci coraz częściej wychodzą bawić się przed dom. Boimy się, że na tym wysypisku zrobią sobie krzywdę. O nas jak widać nikt nie pamięta i ma nas gdzieś. Władza do nas nie zagląda. Prezydent Stargardu nigdy nas nie odwiedził. Nawet nie wiemy, kto nim jest. Ciekawe, co ta nasza władza by mówiła, jakby została pozbawiona dostępu do ubikacji?

Mają być do poniedziałku

Zapytaliśmy w stargardzkim TBS-ie dlaczego lokatorzy z Głównej 13 muszą żyć w takich warunkach.

- Z uwagi na bardzo zły stan techniczny toalet, który wymagał natychmiastowego ich remontu, w grudniu 2005 roku rozpoczęto remont wolnostojących pomieszczeń sanitarnych przy ulicy Głównej 13 - odpowiada Czesław Lewandowski, kierownik Rejonu Eksploatacji Budynków stargardzkiego TBS-u. - Ten okres okazał się jednak bardzo niekorzystny na wykonywanie robót ze względów atmosferycznych: silnych mrozów, długotrwałej zimy. Kilkakrotnie roboty remontowe przerywano. Zostaną zakończone do 10 kwietnia tego roku, a teren będzie oczyszczony. Mieszkańcy otrzymają klucze do poszczególnych sanitariatów, aby każde wc miało stałych, tych samych użytkowników, co pozwoliłoby na ich prawidłowe utrzymanie i eksploatację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński