Zabawy było, co nie miara, uciechy dzieci też. Kwaśne miny mieli natomiast kierowcy, którzy byli zatrzymywani do kontroli przez policyjno -dziecięcy patrol.
- Tym razem obyło się bez mandatów, bo za wykroczenie czekała kara w postaci plasterka cytryny - mówi st. asp. Robert Kazienko z łobeskiej policji. - Natomiast, gdy kierowca nie naruszył przepisów ruchu drogowego i samochód miał sprawny, dostawał od dzieci cukierka.
Dzieci wręczały też kierującym ulotki dotyczące bezpiecznej jazdy oraz unikania prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Wspólnymi siłami skontrolowano również stan techniczny i wyposażenie rowerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?