Nasza Loteria

Listonoszka użyła wytrychu, by dostarczyć listy do skrzynek na osiedlu przy ul. Maciejkowej w Szczecinie [WIDEO]

Oskar Masternak
Oskar Masternak
Mieszkańcy domów przy ulicy Maciejkowej od dłuższego czasu zgłaszali awarię wejściowej furtki na teren osiedla. Okazało się, że winowajcą była listonoszka, która zamiast dzwonić po lokatorach używała wytrychu.

O tym, że mieszkańcy skarżą się na działania Poczty Polskiej, wiadomo od dawna. Najczęściej zdarza się, że zamiast otrzymać przesyłkę dostajemy awizo, pomimo że cały dzień byliśmy w domu.

Tym razem jednak listonoszka przeszła sama siebie. Kamera umieszczona przy wejściu na teren małego osiedla zarejestrowała moment, w którym zamiast zadzwonić do lokatora kobieta otwiera sobie furtkę za pomocą noża lub innego narzędzia służącego za wytrych.

ZOBACZ TEŻ:

- Nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Od dłuższego czasu mówiliśmy zarządcy o tym, że ktoś notorycznie psuje wejściową furtkę. Gdy okazało się, że to listonoszka zgłosiliśmy sprawę do naszego urzędu pocztowego - mówią mieszkańcy.

Rzeczniczka Poczty Polskiej przeprasza za "sprytną" pracowniczkę.

- Bardzo przepraszamy za zaistniała sytuację, zachowanie pracownicy traktujemy jako nieprawidłowe, nawet jeśli intencją było sprawne doręczenie listów. Reagujemy na wydarzenia takie, jak to sfilmowane. Przełożony prowadził rozmowę z listonoszką oraz poinformował, że w przypadku utrudnień w doręczaniu korespondencji, należy zgłaszać takie przypadki do niego - informuje Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

ZOBACZ TEŻ:

Zdaniem Poczty Polskiej tej sytuacji po części winni są sami mieszkańcy, którzy powinni umieścić skrzynki w ogólnodostępnym miejscu.

- Przy okazji chcemy przypomnieć, że zgodnie z prawem pocztowym właściciel lub współwłaściciele mają obowiązek umieszczenia w ogólnie dostępnej części nieruchomości zestawu oddawczych skrzynek pocztowych w liczbie odpowiadającej liczbie samodzielnych lokali mieszkalnych oraz lokali o innym przeznaczeniu (Art. 40.1 – Ustawy prawo pocztowe z 23 listopada 2012 roku). Tymczasem na pokazanej nieruchomości występuje utrudniony dostęp do skrzynek adresatów, na bramie nie ma skrzynki oddawczej - podkreśla rzeczniczka Poczty Polskiej.

ZOBACZ TEŻ:

od 16 lat
Wideo

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 58

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
lesne dziady z Maciejkowej

ja pindole, ale ludzie spod tego adresu są kretynami. listonoszka pewnie prosiła o kod, ale każdy ja olał. teraz debile biegają z nagraniem i insynuują, ze się włamuje... leczcie się ludzie. ustawa mówi wyraźnie, skrzynki maja być w ogólnodostępnym miejscu... czyli przy furtce. nie są? o co kaman? może zarząd wspólnoty się wypowie teraz? leśne dziadki... daliście w końcu kod listonoszowi, czy musi dzwonić... no tak, leśne dziadki....

A
Adam

Proponuję listonoszom akcję awizo bez awiza z notatka "brak dostępu do skrzynki". Tysiące niedoreczonych listów, paczek i brak awiz otworzy oczy mieszkańców, że problem zaczyna się po ich stronie. Nie ma dostepnej skrzynki z automatu na pocztę.

K
Krzysio

Jak znam życie każdy miał w nosie listonoszkę i mało kto umożliwiał dostęp na teren i do skrzynek. Alę listy chcą otrzymywać. Chyba droga teleportacji.

S
Sylwia Wrocław

Ludzie! Wam na głowę chyba się sufit sp***

Czytam i nie wierzę, że w myśl dobrych intencji jesteście w stanie olać środki i efekt. Środki w tej sytuacji to ostre narzędzie, które UWAGA! nie służy do otwierania furtki, efekt: zniszczony system otwierania drzwi i dostarczone listy. Nadajmy teraz wartości, czy list w Waszej skrzynce warty jest zniszczonego mienia za które zapłaci wspólnota?

Podziwiam wytrwałość Pani listonosz w wykonywaniu swoich obowiązków ale HALO! Ona nie ratowała ludzkiego życia tylko dostarcza listy! To nie straż pożarna która wchodzi z buta! Ogarnijcie się!

A
Adam
22 stycznia, 15:11, Janek:

Art. 13. § 1. KK wyraźnie wskazuje karę od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Dobry adwokat może walczyć o art. 288 KK...wtedy wyrok wynosi od 3 miesięcy do 5 lat

Więc Pani Listonoszka będzie osobą karaną. Nie dostanie na pewno pracy w służbach. I tyle w temacie

22 stycznia, 22:59, Adam:

Jakie kary są za łamanie Art. 40.1 – Ustawy prawo pocztowe z 23 listopada 2012 roku, za schowanie w lisiej norze skrzynki pocztowej. Ano są kary, bo po coś ta ustawa jest pisana. Zaczem najpierw ukarzemy wszystkich mieszkańców za złamanie prawa, potem listonoszke.

23 stycznia, 8:29, Janusz:

Super. Pełna zgoda. Listonoszkę za włamanie na 10 lat do mamra, a zarządcę os dla grzywna 500 PLN za brak skrzynek w dostępnym miejscu. Pasuje?

23 stycznia, 8:40, Adam:

Ok. Ale każdego zarządcę w Polsce, który złamał ten przepis. 500 × 2000000 = 1000000000. A może i więcej. Okrągła suma. Bedzie szum. Wtedy dobrych adwokatów listonoszce nie zabraknie i sprawa wygrana.

Kary do 10000 są za brak skrzynki.

A
Adam
22 stycznia, 15:11, Janek:

Art. 13. § 1. KK wyraźnie wskazuje karę od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Dobry adwokat może walczyć o art. 288 KK...wtedy wyrok wynosi od 3 miesięcy do 5 lat

Więc Pani Listonoszka będzie osobą karaną. Nie dostanie na pewno pracy w służbach. I tyle w temacie

22 stycznia, 22:59, Adam:

Jakie kary są za łamanie Art. 40.1 – Ustawy prawo pocztowe z 23 listopada 2012 roku, za schowanie w lisiej norze skrzynki pocztowej. Ano są kary, bo po coś ta ustawa jest pisana. Zaczem najpierw ukarzemy wszystkich mieszkańców za złamanie prawa, potem listonoszke.

23 stycznia, 8:29, Janusz:

Super. Pełna zgoda. Listonoszkę za włamanie na 10 lat do mamra, a zarządcę os dla grzywna 500 PLN za brak skrzynek w dostępnym miejscu. Pasuje?

Ok. Ale każdego zarządcę w Polsce, który złamał ten przepis. 500 × 2000000 = 1000000000. A może i więcej. Okrągła suma. Bedzie szum. Wtedy dobrych adwokatów listonoszce nie zabraknie i sprawa wygrana.

G
Gość
22 stycznia, 22:24, Adam:

Ojej. Co za ... pisał ten tekst. Zrobiła to w dobrej wierze niczego NIE USZKADZAJAC!. Ktoś wciska kit ciemnej masie. Lepiej byś napisał co za imbecyl umieszcza skrzynki pocztowe w miejscu niedostępnym? Co ma taki listonosz zrobić chcąc wrzucić list czy awizo? Banda debili widzi problem którego nie ma, plując na osobę wyręczająca "inzynierow budownictwa". Za nich powinni się wziąć. Tam gdzie jest ogromny problem - cisza. Prawo mówi, że skrzynka powinna być w dostępnym miejscu, a w 99% procentach jest schowana za zamkniętymi drzwiami, czasem dwoma. Szkoda k...wa, ze nie w sejfie z szyfrem są skrzynki(choć tak to wygląda). Popieram Panią w 10000%, może w końcu ktoś dostrzeże prawdziwy problem. Amen.

22 stycznia, 22:35, Gość:

?

Ludzie sami sobie getta budują. Nie wiem o co chodzi z tym grodzeniem się. W domu jednorodzinnym jak stawiasz ogrodzenie, to skrzynkę mocujesz przed ogrodzeniem. Powinni dziękować Pani, że jest tak zdesperowana.

z
zibi

Nalezy sie nagroda dla Pani listonoszki.Dyrekcja powinna wyroznic i naglosnic sprawe.Doreczyc na miejsce za wszelka cene.Tak jest wlasniena Poczcie Polskiej.

A
Adam
23 stycznia, 8:13, asdf:

Mam bramkę tego typu u siebie w domu i jak zdarza mi się zapomnieć kluczy - chata otwarta, tylko wyszedłem na chwilę za płot i furtka się zatrzasnęła - to też używam czegoś płaskiego do jej otwarcia. NIE MA NAJMNIEJSZEJ SZANSY ŻEBY COŚ USZKODZIĆ! Takie otwieranie działa na tej samej zasadzie jak zatrzaskiwanie - cofamy język w bramce a przy tym robimy to znacznie delikatniej niż przy zatrzaskiwaniu. W ogóle nie dotykamy mechanizmu z elektromagnesem.

Zgadzam się, że listonoszka powinna olać taką posesję zamiast otwierać sposobem ale pewnie nie chce mieć nieprzyjemności. Bo pewnie otworzyć nie ma komu, ale już zadzwonić do jej szefa z pretensjami że list nie dotarł to od razu ktoś się znajdzie.

Brawo. Jednak nie wszyscy wierzą w te brednie o uszkodzeniu zamka.

J
Janusz
22 stycznia, 15:11, Janek:

Art. 13. § 1. KK wyraźnie wskazuje karę od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Dobry adwokat może walczyć o art. 288 KK...wtedy wyrok wynosi od 3 miesięcy do 5 lat

Więc Pani Listonoszka będzie osobą karaną. Nie dostanie na pewno pracy w służbach. I tyle w temacie

22 stycznia, 22:59, Adam:

Jakie kary są za łamanie Art. 40.1 – Ustawy prawo pocztowe z 23 listopada 2012 roku, za schowanie w lisiej norze skrzynki pocztowej. Ano są kary, bo po coś ta ustawa jest pisana. Zaczem najpierw ukarzemy wszystkich mieszkańców za złamanie prawa, potem listonoszke.

Super. Pełna zgoda. Listonoszkę za włamanie na 10 lat do mamra, a zarządcę os dla grzywna 500 PLN za brak skrzynek w dostępnym miejscu. Pasuje?

a
asdf

Mam bramkę tego typu u siebie w domu i jak zdarza mi się zapomnieć kluczy - chata otwarta, tylko wyszedłem na chwilę za płot i furtka się zatrzasnęła - to też używam czegoś płaskiego do jej otwarcia. NIE MA NAJMNIEJSZEJ SZANSY ŻEBY COŚ USZKODZIĆ! Takie otwieranie działa na tej samej zasadzie jak zatrzaskiwanie - cofamy język w bramce a przy tym robimy to znacznie delikatniej niż przy zatrzaskiwaniu. W ogóle nie dotykamy mechanizmu z elektromagnesem.

Zgadzam się, że listonoszka powinna olać taką posesję zamiast otwierać sposobem ale pewnie nie chce mieć nieprzyjemności. Bo pewnie otworzyć nie ma komu, ale już zadzwonić do jej szefa z pretensjami że list nie dotarł to od razu ktoś się znajdzie.

G
Gość
22 stycznia, 22:24, Adam:

Ojej. Co za ... pisał ten tekst. Zrobiła to w dobrej wierze niczego NIE USZKADZAJAC!. Ktoś wciska kit ciemnej masie. Lepiej byś napisał co za imbecyl umieszcza skrzynki pocztowe w miejscu niedostępnym? Co ma taki listonosz zrobić chcąc wrzucić list czy awizo? Banda debili widzi problem którego nie ma, plując na osobę wyręczająca "inzynierow budownictwa". Za nich powinni się wziąć. Tam gdzie jest ogromny problem - cisza. Prawo mówi, że skrzynka powinna być w dostępnym miejscu, a w 99% procentach jest schowana za zamkniętymi drzwiami, czasem dwoma. Szkoda k...wa, ze nie w sejfie z szyfrem są skrzynki(choć tak to wygląda). Popieram Panią w 10000%, może w końcu ktoś dostrzeże prawdziwy problem. Amen.

22 stycznia, 22:35, Gość:

?

23 stycznia, 4:09, Janek:

Nie uszkadzając? Chyba czytanie ze zrozumieniem Pana przerosło

23 stycznia, 6:34, Adam:

Powtórzę. Ciemny lud uwierzy we wszystko co przeczyta.

Listonosz powinien mieć kod do domofonu,inne miasta to stosują..

G
Gość
22 stycznia, 21:08, Gość:

A wystarczyło by dać Pań klucz do furtki lub kod do domofonu i nie było by problemu. Najlepiej się pozamykać, utrudnić życie i pracę a później jeszcze podpierdzielić. A jak przesyłka nie doręczona bo się Pani nie dostała to pierwsi z ryjem lecą na pocztę i się awanturują!!!

Pani zostałaby klucznikiem albo kryptografem, jakby do każdego punktu w jej rejonie miała coś takiego mieć ;).

R
Radek

mieszkam na tym osiedlu i poczta zawodzi tu na każdej możliwej linii, często avizo leży pod skrzynką lub jest w ogóle niedostarczone pomimo skrzynek na zewnątrz

G
Gość

no to się nazywa sumienny pracownik(ca)

brawo

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński