Spotkanie od pierwszych minut nie układało się dla Borussii. Od początku grali bardzo chaotycznie we wszystkich formacjach. Szczególnie raziła niepewność dwóch hiszpańskich stoperów Marc Bartra - Mikel Merino, którzy prokurowali dużo niepotrzebnej nerwowości pod własną bramką. Ten pierwszy został w przerwie zmieniony na Svena Bendera.
Zła gra Borussii zemściła się w 33. minucie, kiedy to po fatalnym ustawieniu obrony Dortmundu sam na sam z Romanem Weidenfellerem stanął Koreańczyk Ji Dong-Won. O ile jeszcze pierwszy strzał zdołał obronić niemiecki bramkarz, o tyle z dobitką nie miał już żadnych szans.
Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy, a drugą Borussia rozpoczęła z niesamowitym impetem. Już po upływie minuty był remis po tym jak świetną dwójkową akcję przeprowadzili ze sobą Dembele z Kagawą i ten pierwszy z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki rywali.
W tym momencie wydawało się, że zespół Dortmundu pójdzie za ciosem i właśnie tak było. Podopieczni Thomasa Tuchela coraz bardziej naciskali na przeciwników, ale niesamowicie raziła nieskuteczność Aubameyanga, który marnował multum sytuacji. Ostatecznie zespołowi Borussii nie udało się drugi raz ugryźć rywali i mecz zakończył się wynikiem remisowym.
Taki wynik powoduje, że Borussia straciła szanse na zakończenie roku na podium i na zbliżenie się do którejś z liderujących drużyn, czyli Bayernu Monachium i RB Lipsk. Natomiast Augsburg może być spokojny po udanych ostatnich tygodniach i zdobytych czterech punktach w dwóch ostatnich, ciężkich meczach.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
