Kilka dni wcześniej Chemik wygrał turniej finałowy o Puchar Polski. Niespodziankę w LM też chciał sprawić, ale przeciwnik okazał się o dwie klasy lepszym.
Turczynki wygrały w Policach w ok. 75 minut i to już mówi wszystko o przebiegu spotkania. A pierwszy set czwartkowej rywalizacji zakończył się wynikiem 25:9. To niespotykana różnica, ale też nie ma sensu robić z tego jakiegoś dramatu. Vakifbank to faworyt rozgrywek Ligi Mistrzyń, a udział Chemika w tej fazie już jest dużym osiągnięciem klubu.
Pierwszy set słaby, krótki, do szybkiego zapamiętania. Ale w kolejnych dwóch było więcej walki, co nie oznacza, że Chemik mógł coś ugrać. Nie, zespół ze Stambułu wszystko kontrolował i w pełnie zasłużenie wygrał w trzech setach.
Spotkanie rewanżowe za tydzień w Turcji. A wcześniej Chemik zagra z Budowlanymi Łódź i powinien postarać się o zwycięstwo, jak chce być w pierwszej trójce po rundzie zasadniczej w Tauron Lidze (polskiej ekstraklasie).
Grupa Azoty Chemik Police – VakifBank Stambuł 0:3
Sety: 9:25, 15:25, 20:25.
Chemik: Brakocević-Canzian (12 punktów w meczu), Mędrzyk (6), Baijens (5), Grajber (3), Kąkolewska (3), Kowalewska oraz Maj-Erwardt (libero) - Łukasik (3), Strantzali (1), Bałdyga, Kubacka.
Vakifbank: Haak (16), Gunes (14), Rasić (9), Bartsch-Hackley (7), Braga Guimaraes (6), Ognjenović (3) oraz Aykac (libero) - Gizem (libero).
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?