Liga Konferencji. West Ham United Łukasza Fabiańskiego wygrał tegoroczną edycję LKE! Zadecydowała bramka w doliczonym czasie gry

Pierwsza połowa nie obfitowała w wiele sytuacji. Obie drużyny się badały, a po pół godzinie zawody na chwilę zostały przerwane. Ucierpiał kapitan Fiorentiny Cristiano Biraghi. Obrońca został trafiony w głowę przez jednego z kibiców West Hamu i musiał zostać opatrzony, bo natychmiast zalał się krwią.

Druga część meczu przyniosła bramki. Najpierw pechowo ręką zagrał wspomniany Biraghi we własnym polu karnym. Arbiter wskazał na jedenasty metr i z rzutu karnego nie pomylił się Algierczyk Mohamed Said Benrahma.

Na odpowiedź Włochów nie musieliśmy długo czekać - pięć minut później bramkę dla Fiorentiny strzelił Giacomo Bonaventura po podaniu Nicolasa Gonzaleza.

Dwie bramki podziałały dobrze na widowisko. Obie drużyny grały swobodniej, co prowadziło do większej liczby sytuacji. Blisko gola na 2:1 był napastnik West Hamu Michail Antonio, ale nie Jamajczykowi zabrakło chłodnej głowy przy wykończeniu.

Odpowiedział Biraghi, który złamał do środka pola ze skrzydła i zdecydował się na techniczny strzał. Bramkarz "Młotów" nie był jednak zaskoczony. Strzałem popisał się także pomocnik Sofyan Amrabat. Jego próba również została obroniona.

Gola na wagę triumfu dał jednak Jarrod Bowen. Anglik został obsłużony prostopadłym podaniem przez Lucasa Paquetę. Fantastycznie wykończył tę akcję posyłając piłkę obok bramkarza w doliczonym czasie gry.

Tym samym Łukasz Fabiański, który nie zagrał ani minuty w tej edycji LKE, został drugim Polakiem, który sięgnął po Puchar Ligi Konferencji Europy z rzędu, a więc w każdej edycji tego turnieju. Przed rokiem w górę podniósł Puchar Nicola Zalewski, którego Roma rozprawiła się z holenderskim Feyenoordem.

Więcej o LIDZE KONFERENCJI - newsy, wyniki, terminarze, tabele