Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liderki u outsiderek. Chemik Police może być katem rywala

(sz)
Andrzej Szkocki
Chemik Police może być katem dla MKS Dąbrowa Górnicza, z którym zagra na wyjeździe w 24. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet.

Istnieje zagrożenie, że porażka z Chemikiem Police przesądzi o spadku MKS Dąbrowa Górnicza. Ostatnia drużyna w tabeli Ligi Siatkówki Kobiet traci do miejsca barażowego dziewięć punktów i jeżeli ten dystans powiększy się w środę, to mistrz Polski zostanie katem dąbrowianek. MKS rywalizuje w elicie ponad dekadę, więc jego pożegnanie będzie nietuzinkowym wydarzeniem.

Chemik jest z kolei liderem i walczy o awans do półfinału z pierwszego miejsca. Biorąc pod uwagę fakt, że pozostałe mecze zagra z wysoko notowanymi klubami, to potknięcie w Dąbrowie Górniczej nie wchodzi w rachubę. Trener Marcello Abbondanza zdaje sobie z tego sprawę i nie będzie eksperymentować.

Za zwycięstwem Chemika przemawia każda statystyka. Mistrz Polski stracił w tym sezonie mniej punktów niż przeciwnik zdobył, wygrał trzy razy więcej setów, a przegrał o 39 partii mniej. Drużyna Andrzeja Stelmacha zwyciężyła po raz ostatni półtora miesiąca temu, natomiast Chemik został pokonany w rundzie rewanżowej tylko raz. Wszystkie porównania nie zostawiają wątpliwości, kto będzie faworytem.

Policzanki wygrały siedem poprzednich meczów z Zagłębiankami. Po raz ostatni zostały pokonane 2:3 w Dąbrowie Górniczej 10 stycznia 2015 roku. Była to pierwsza porażka Chemika w tamtym sezonie, więc siatkarki MKS znalazły się wspomnianego dnia w centrum zainteresowania środowiska. Pojedynek pamiętają z perspektywy boiska Agnieszka Bednarek-Kasza i Katarzyna Gajgał-Anioł.

Więcej siatkarek wspomina poprzedni mecz z dąbrowiankami. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia mistrz Polski pokonał autsajdera 3:1 w Policach. Walczył w tym okresie z osobliwym problemem, czyli notorocznie, prawie co kolejkę, przegrywał pierwszego seta. Później przejął inicjatywę, ale nie można było powiedzieć, że konfrontacja jest jednostronna. Chemikowi pomogło przebudzenie Katarzyny Zaroślińskiej-Król, a także wejście z kwadratu rezerwowych na boisko Bianki Busy.

Serbka została także wybrana MVP ostatniego meczu z Impelem Wrocław. Chemik zwyciężył 3:0 po nieco ponad godzinie walki i nie zmarnował energii przed podróżą do Dąbrowy Górniczej. Istotnym wydarzeniem był powrót Agnieszki Bednarek-Kaszy, która z powodu kontuzji pauzowała 110 dni. Trener Chemika ma do dyspozycji cztery środkowe i jest to komfortowa sytuacja. Na żadnej innej pozycji nie jest równie dobrze.

Początek meczu Chemika w środę o godzinie 18 w Dąbrowie Górniczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński