Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider zmiótł outsidera

stez, jat, dc, włod, sw
Piłkarze Wybrzeża Rewalskiego (z prawej) wygrali nieoczekiwanie w Szczecinku z Darzborem 3:2. Końcówkę mieli piorunującą...
Piłkarze Wybrzeża Rewalskiego (z prawej) wygrali nieoczekiwanie w Szczecinku z Darzborem 3:2. Końcówkę mieli piorunującą... Tomasz Łój
W weekend rozegrano 18. kolejkę spotkań w IV lidze piłkarskiej. Lider KP Police nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem ostatniego w tabeli Mirstalu Mirosławiec.

Była to jednocześnie inauguracyjna kolejka rundy rewanżowej. Decyzją władz Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej pierwsza wiosenna runda została rozegrana awansem już w listopadzie. Od wczoraj do połowy marca - w IV lidze piłkarskiej trwa przerwa.

W najciekawszym sobotnim spotkaniu pomiędzy drugim i trzecim zespołem padł wynik nierozstrzygnięty. Potknięcie Pogoni Barlinek oraz Iny Goleniów wykorzystał Osadnik Myślibórz, który powrócił na pozycję wicelidera. Pojedynek Błękitnych Stargard z Drawą Drawsko Pomorskie został przeniesiony na termin wiosenny.

Tabela

1. KP Police 18 44 50:16
2. Osadnik 18 32 25:15
3. Pogoń B. 18 31 39:22
4. Ina 18 31 30:20
5. Błękitni 17 29 36:27
6. Darzbór 18 28 33:24
7. Arkonia 18 27 35:24
8. Astra 18 27 26:22
9. Victoria 95 Rolhurt 18 27 29:27
10. Wybrzeże 18 26 34:26
11. Energetyk 18 26 27:28
12. Stal 18 24 25:23
13. Drawa 17 20 25:26
14. Sokół 18 20 20:37
15. Leśnik 18 19 31:35
16. Rega Merida 18 17 18:32
17. Dąb 18 17 24:46
18. Mirstal 18 1 11:68

Astra Ustronie Morskie - Dąb Dębno Lubuskie 4:0 (1:0)

Bramki: Żolik 2 (31, 72), Lenkiewicz (57), Ristau (88).

ASTRA: Mordas - Klimorowski, Stadnik (90 Parol), Chołys, Lenkiewicz (80 Kozłowski), Zwoliński, Dudka, Gątek (50 Bednarek), Rakowski, Ristau, Żolik (85 Tokarski).

DĄB: Wyka - Grocholski, Wróblewski, Miliński, Milanowicz, Majchrzak, Kucyk, Dziadosz, Kubka, Łętowski, Dłubis.

Wygrana gospodarzy nie podlegała dyskusji. Po raz kolejny formą błysnął grający trener Astry Robert Żolik, który strzelił przecławianom dwa gole. Efektowna była szczególnie jego pierwsza bramka.

Napastnik Astry zdecydował się na uderzenie z 15 metrów i choć na linii strzału znajdowało się czterech obrońców, piłka wpadła tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Wykę. Po zmianie stron worek z golami rozwiązał się na dobre.

Osadnik Myślibórz - Victoria 95 Rolhurt Przecław 4:0 (2:0)

Bramki: Olszyński 2 (35, 41), Mączyński 2 (47, 75).

OSADNIK: Jarosiński - T. Weres, Dudek, Koneczek, Jodko, Gembiak, Małowiecki, K. Weres, I. Baran (70 Pawlak), Olszyński (85 Kwapis), Mączyński (90 Jackowiak).

VICTORIA ROLHURT: Dąbrowski - Nowak, Rachwalski, Adamowicz, Sztadilów, Kuśmirek, Chromiński, Jeziorek (58 Astramowicz), Pietruszka, Pawlak (46 Harbanowicz), Wesołowski (65 Młynarczyk).

Wygrana Osadnika przekonująca, choć przebieg meczu nie wskazywał na tak wysokie zwycięstwo. Wszystkie bramki padły z akcji całego zespołu. Osadnik nieco szybciej rozgrywał piłkę, co przyniosło efekt w postaci czterech goli. Dzięki wygranej gospodarze powrócili na pozycję wicelidera.

- Wynik nie odzwierciedla sytuacji na boisku - mówił po zawodach Leszek Jagusiak, działacz klubu z Myśliborza. - Victoria była równorzędnym rywalem, też stwarzała okazje strzeleckie, ale to po naszych uderzeniach piłka wpadała do siatki.

Sokół Pyrzyce - Stal Szczecin 2:4 (2:2)

Bramki: Muskała (6-karny), Piguła (28) - Pietrzak (7), Geszka (17), Grabczak 2 (47, 80).

SOKÓŁ: Michalski - Malanowski, Lewandowski, Pawlik, Ogiejko, Marszałek (60 M. Kustra), Muskała, Więcek, Dubik, Starzyński, Piguła.

STAL: Judkowiak - Paliwoda, Kikun, Rogaś, Geszka, Gajewski, Majkut (86 Trzciński), Grabczak, Jurszo, Pietrzak (88 Pawlak), Usowicz (70 Kubicki).

Sokół przegrał kolejny mecz na własnym boisku. Gospodarze bardzo chcieli zwyciężyć, jednak ponownie się odkryli i ponownie zostali skarceni.

- Mogliśmy wygrać znacznie więcej - mówił Tomasz Jechna, szkoleniowiec Stali. - Szybko wyrównaliśmy i to podbudowało zespół.
Mecz "ustawiła" bramka zdobyta przez Grabczaka tuż po zmianie stron. Stalowcy wyszli na prowadzenie i kontrolowali przebieg spotkania.

Arkonia Szczecin - Energetyk Gryfino 0:1 (0:0)

Bramka: Łęczewski (87).

ARKONIA: Tomasiewicz - Andrusewicz, Kołtun, Wójcik, Barcewicz, Markiewicz (86 Jędrzejewski), Michalczyszyn (46 Grabicki), Kornak, Kaszubowski, Trociuk (81 Sawicki), Sylwesiuk.

ENERGETYK: Horodyski - Minkwitz, Miskis, Marat (62 T. Łapiński), Stępień, Para, Mielnik, Łęczewski, Turtoń (75 Jakubowski), B. Łapiński (89 Krupa), Pietraszewski.

Arkonia miała przewagę, stworzyła więcej sytuacji podbramkowych, ale zawiedli obaj napastnicy - Sylwesiuk i Trociuk (m.in. w 44 minucie Sylwesiuk trafił w słupek). Co nie udało się gospodarzom, powiodło się gościom.

W 87 minucie Łęczewski wykonywał rzut wolny z prawie 30 metrów i niespodziewanie zaskoczył grającego trenera Arkonii, Tomasiewicza.

Przed meczem odbyło się walne zebranie w Arkonii. Ze stanowiska ustąpił dotychczasowy prezes Bolesław Bernat. Zastąpił go Roman Stachurski.

Mirstal Mirosławiec - KP Police 0:4 (0:1)

Bramki: Gunia 2 (5, 50), Bitkowski 2 (80-karny, 87). Czerwona kartka: Komor (75).

MIRSTAL: Biegański - Dybaczewski, Wasylków, Biskup, Komor, Czyżak, Zaborowski (57 Duda), Czerniewicz, Lewandowski, Chromiński, Serafin.

KP: Wiśniewski - Stachowicz, Zientek, Stefaniak, Dutkiewicz (65 A. Echaust), Gralewicz, Gunia, Bitkowski, Miśta (78 Głowacki), Blasius (60 Krawecki), Tuński (86 Grabarczyk).

W meczu outsidera tabeli z liderem niespodzianki nie było. Już w 5 minucie Gunia znalazł się we właściwym miejscu w polu karnym gospodarzy i zdobył prowadzenie. Pięć minut po przerwie najlepszy snajper IV ligi powtórzył swój wyczyn, lokując piłkę w siatce strzałem z 10 metrów. I spotkanie praktycznie zostało rozstrzygnięte.

DARZBÓR Szczecinek - WYBRZEŻE REWALSKIE Rewal 2:3 (1:0)

Bramki: Bernatek (5), Kubiak (80) - Dąbrowski (78), Dubnicki (86), Paszkowicz (87). Czerwona kartka: Fijołek (90 - za kopnięcie rywala bez piłki)

DARZBÓR: Bykowski - Fijołek, Hrymowicz, Bernatek, Sochalski, Moroza, Dąbrowski (88 Węglowski), Mikołajewicz, Kozłowski (68 Hicewicz), Kubiak, Adamowicz.

WYBRZEŻE: Jabłoński - Kapczyński, Kinka (46 Shuhanan), Szmit, Dąbrowski, Włodarczyk, Paszkowicz, Górski, Wilejto (85 Dubnicki), Kustrzyk, Kowalczyk.

Początek gry należał do gospodarzy. Już w 1 minucie Adamowicz trafił piłką w słupek bramki Jabłońskiego. Trzy minuty później Kubiak minimalnie przestrzelił. Przewaga Darzboru przyniosła powodzenie minutę później. Bernatek płaskim strzałem z rzutu wolnego pokonał Jabłońskiego.

Gra się wyrównała, ale Adamowicz w 13 i 34 minucie mógł zdobyć kolejne gole. Zabrakło precyzji. Druga odsłona meczu rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gości. Jednak obrońcy i bramkarz Darzboru nie popełniali błędów.

Do 78 minuty. Wtedy pozostawiony sam w polu karnym Dąbrowski pokonał Bykowskiego. Gospodarze za sprawą Kubiaka wyszli na prowadzenie w 80 minucie. Obrońca Darzboru z narożnika pola karnego wrzucił piłkę "za kołnierz" Jabłońskiego.

W 86 minucie gry goście doprowadzili do wyrównania. Przytomnie strzelił Dubnicki, a minutę później po wzorowej kontrze i rozklepaniu obrony gospodarzy Paszkowicz ustalił wynik meczu, który mimo pięciu bramek był wyjątkowo słabym widowiskiem.

POGOŃ Barlinek - INA Goleniów 1:1 (0:0)

Bramki: Piasecki (82) - Paszkowski (52).

POGOŃ: Michałowicz - Zieliński, Suterski, Diaków, Świderski, Ratajczak, Skop, Kądziela, Guraj (67 Magryta), Kochan (37 Piasecki), Zwoliński (46 Milewicz).

INA: Pakul - Piątek, Gawron, Sobański, Pracowity, Borek (78 Makarewicz), Młynarczyk, Kinik, Pędziwiatr, Stefański, R. Paszkowski (87 B. Paszkowski).

W spotkaniu dwóch czołowych zespołów klasy okręgowej padł remis 1:1. Przewagę w tym meczu mieli gospodarze, jednak nie potrafili jej wykorzystać. Wynik spotkania otworzył w 52 minucie Paszkowski, a wyrównał na osiem minut przed końcem Piasecki.

- Myślę, że remis na wyjeździe nie jest taki zły, aczkolwiek przy odrobinie szczęścia mogliśmy pokusić się o trzy punkty - powiedział Rafał Sobański, obrońca Iny.

Rega Merida Trzebiatów - Leśnik Rossa Manowo 3:1 (1:0)

Bramki: Bogacz (14-karny), Hinc (65), Banasiak (85) - Duda (62).

Czerwona kartka: Korszański (57 - faul od tyłu).

REGA MERIDA : Twarzyński - Murawski, Ruszczak, Ruciński (55 Hinc), Koperski, Dondera, Jasiewicz (70 Wlaźlak), Bogacz, banasiak (87 Koszel), Bonifrowski, Majewski

LEŚNIK: Mamrot - Husejko, Wenerski, Korszański, Stokowiecki, Hołub, Duda, Ignasiak (67 Małecki), Łuczak (46 Chrobot), Berkowski, Perkowski.

Blisko dwa miesiące czekali kibice Regi Merida na zwycięstwo swej drużyny. Poprzedni raz trzebiatowianie wygrali w połowie września z Mirstalem Mirosławiec.

Gospodarze objęli prowadzenie po rzucie karnym podyktowanym za faul na nowym zawodniku Regi Merida Bonifrowskim, ściągniętym z Pomorzanina Nowogard. Goście wyrównali, choć grali już w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Korszańskiego za brutalny atak na Hinca od tyłu. Potem jednak dwa gole padły dla gospodarzy

Mogło ich być więcej ale dobrze bronił bramkarz z Manowa - Mamrot.

Jutro, w papierowym wydaniu "Głosu", cała strona o IV i V lidze piłkarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński