Co zobaczyli widzowie spotkania Pogoni z Wisłą? Zagubionych szczecinian w składzie których, co najlepiej świadczy o ich grze, na brawa zasłużył jedynie bramkarz Tomislav Stojković. Gospodarze zaprezentowali się bez pomysłu na lidera, który wyraźnie nie grał na pełnych obrotach i niespecjalnie się wysilając, co rusz forsował słabą tego dnia defensywę Pogoni.
W przerwie zimowej szczeciński zespół pracował nad grą w nowym ustawieniu 3-2-1. Okazja do wypróbowania nowego schematu obronnego nadarzyła się bardzo szybko, już po 11 minutach gry. Wisła prowadziła wtedy 6:2, szczecinianie seryjnie pudłowali, co goście skrzętnie wykorzystywali. Nowe ustawienie wprawdzie na chwilę zastopowało wicemistrzów kraju (8:9), ale gdy ci połapali się co się dzieje, mijali chaotycznie broniących gospodarzy podaniami na skrzydła i boki rozegrania.
Kto miał nadzieje na odrodzenie Pogoni w drugiej połowie, stracił ją tuż po wznowieniu. W 35. minucie wynik brzmiał 12:18, a trener gości Lars Walther mógł wpuścić na boisku zawodników, którzy rzadziej mają okazję do gry.
W zespole Pogoni zawiodły wszystkie formacje, ale zwłaszcza skrzydłowi. Już na początku meczu Wojciech Zydroń i Jacek Wardziński spudłowali w dogodnych sytuacjach. Ten drugi zresztą do końca meczu nie miał już okazji na rehabilitację. Także najskuteczniejszy Michal Bruna (7 bramek) kilkakrotnie podał niecelnie, popełniał błąd kroków czy gubił piłkę.
Sobotnie zwycięstwo Piotrkowianina nad Chrobrym Głogów sprawiło, że Pogoń po tej kolejce osunęła się na 9. miejsce.
Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 24:30(12:15)
Pogoń: Stojković, Andrejew - Bruna 7, Zydroń 5, Marković 4, Zaremba 3, Krupa 2, Gierak 1, Jedziniak 1, Konitz 1, Wardziński, Masiak, Kwiatkowski, Walczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
