Licznik Portowców zatrzymał się na 10 meczach bez porażki

Od sezonu 1999/2000 do obecnych rozgrywek najlepszą serię w najwyższej klasie rozgrywek spośród trenerów Pogoni miał czeski szkoleniowiec Bohumil Panik i polski trener Bogusław Pietrzak (zastąpił w pewnym momencie Czecha) - 9 spotkań z rzędu bez porażki. To było w sezonie 2004/2005.

Co ciekawe, taka seria nie przysporzyła wielkiej sympatii Czechowi ani ze strony kibiców, ani właścicieli. Jeżeli spojrzymy na szczegółowe dane, zrozumiemy dlaczego. W tej serii były tylko 2 zwycięstwa i 7 remisów, co dawało bardzo przeciętną pozycję w tabeli.

Pogoń w swojej najnowszej historii spędziła kilka sezonów także na zapleczu ekstraklasy i w niższych ligach. Nie ma sensu porównywać wyników z IV czy II ligi, ale zajrzeliśmy do I ligi. Tu niekwestionowanym liderem jest trener Marin Sasal.

- 10 pojedynków bez porażki, w tym 8 zwycięstw i tylko 2 remisy. Walnie przyczynił się do awansu Portowców do elity piłkarskiej. Jednak wystarczyło kilka wpadek, by jego miejsce zajął Ryszard Tarasiewicz (zdobył z Zawiszą Puchar Polski w tym sezonie).

Trener Dariusz Wdowczyk zdołał nie przegrać przez dziesięć kolejnych meczów w T-Mobile Ekstraklasie. To czyni go liderem w tej klasie rozgrywek wśród trenerów Pogoni. W ciągu tych dziesięciu kolejek wygrał 4 mecze i 6 zremisował. W tym czasie Pogoń uzbierała 18 punktów, czwarty wynik wśród wszystkich klubów ekstraklasy.

Dla przykładu Ruch Chorzów w tym samym okresie przegrał aż trzy mecze, ale był wyżej w tabeli. Ze względu na większą liczbę wygranych meczów (6). Dlatego trenerzy traktują takie serie jako sprawy drugorzędne, najważniejsze są punkty, a remisy nie wystarczą, by zwojować ligę.

- Tak to jest, że nikt nie pamięta 10 meczów bez porażki, tylko jedną taką przegraną (0:5 z Wisła Kraków - dop. red.) - mówi Sebastian Rudol, obrońca Portowców. - Ja osobiście każdą porażkę traktuję jako wyzwanie. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach pokażemy, że był to tylko wypadek przy pracy.

Szczecinianie nie są jedyną drużyna w lidze, która notowała tak długie serie. Na przykład wspomniana już "Biała Gwiazda" zanotowała idealny start rozgrywek i wtedy miała aż 11 pojedynków bez przegranej.