Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Libiąż. 65-latek próbował porwać chłopca z placu zabaw. Został zatrzymany dzięki pomocy dzieci. Jest pedofilem? AKTUALIZACJA

Policjanci zatrzymali 65-latka podejrzanego o próbę uprowadzenia dzieci na placu zabaw w Libiążu
Policjanci zatrzymali 65-latka podejrzanego o próbę uprowadzenia dzieci na placu zabaw w Libiążu Sławomir Bromboszcz
Siedmioletni Antek z Libiąża zawdzięcza swojej siostrze-bliźniaczce Nadii i jej rok starszej koleżance Darii ocalenie - być może nawet życia. To jego zaatakował i próbował uprowadzić z placu zabaw przy ul. 9 maja w Libiążu 65-letni mężczyzna. Wcześniej to samo chciał zrobić z dziewczynką. Do zdarzenia doszło w ub. czwartek (27 maja 2021r.). AKTUALIZACJA

Libiąż. Degenerat próbował porwać bliźniaki z placu zabaw. Został zatrzymany dzięki pomocy dzieci. Jest pedofilem?

Mariusz Skoczylas, tata Darii, nadal nie może o tych wydarzeniach rozmawiać bez nerwów. To on zatrzymał 65-latka i przekazał policji. Tego dnia jego córka bawiła się z innymi dziećmi na placu zabaw przed blokiem. Był zwykły, spokojny dzień. Nic nie zapowiadało, że na maluchy czyha niebezpieczeństwo.

W pewnym momencie do mieszkania wpadły dziewczynki. - Tato ratuj Antka, taki pan chciał go porwać - szlochała roztrzęsiona Daria.

Dzieci, mimo że były przerażone, składnie opowiedziały, że jakiś pan ciągnął chłopca z palcu zabaw i że ma czerwoną czapkę. Że im się udało go oswobodzić, ale ten pan tam dalej jest.

- Jak stałem, w klapkach, wybiegłem przed blok, ale ich nigdzie ich nie widziałem - opowiada Mariusz Skoczylas. Zaczął w panice biegać po okolicy. - Przed oczami miałem straszne sceny - co mogło stać się chłopcu.

W końcu zauważył mężczyznę w czerwonej czapce. - Zapytałem go, co chciał od chłopca, a on mi, że kocha dzieci, lubi je całować i przytulać - mówi pan Mariusz. Krew w nim się zagotowała, ale widział, że jest obserwowany przez inne dzieci, razem z którymi stał zapłakany Antek.

Chwycił więc 65-latka i wykręcił mu ręce do tyłu, choć miał ochotę solidnie mu przyłożyć. Złapany mężczyzna wił się i szarpał.

- Nie mogłem go utrzymać, a jeszcze musiałem wykręcić nr 112. Na miejscu było coraz więcej ludzi, ale nikt mi nie pomógł - żali się.

W końcu opanował 65-latka i zadzwonił po pomoc. Policja przyjechała bardzo szybko.

- Byli może w pięć minut. W tym czasie zatrzymany groził mi, że mnie przebije nożem, ale widać było, że robi to z desperacji. Wiedział już co go czeka - dodaje. jak twierdzi 65-latek wyglądał "normalnie". Nie był jakiś szczególnie zaniedbany. Pijany też nie był, choć może trochę "podpity".

Mariusz Skoczylas przekazał mundurowym 65-latka, potem pojechał złożyć zeznania na komisariat w Libiążu. Dotąd z żoną nie bali się o córkę, gdy bawiła się na podwórku, jak podkreśla zawsze mieli ją na oku. Na zmianę zerkali przez okno i sprawdzali co robi. Teraz wie, że wystarczy kilka minut, by stała się tragedia.

Wg policji 65-latek wcześniej z tego placu zabaw próbował porwać dziewczynkę. Była przez niego szarpana i ciągnięta za blok, ale mu uciekła. Gdy mu się to nie udało, zaatakował Antka.

Policjanci ustalili, że chwilę wcześniej 65-letni mężczyzna wykrzykiwał do dzieci, raz że je „kocha” a po chwili, że je „nienawidzi” - informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Mężczyzna, który zaczepiał dzieci był pod wpływem alkoholu. Noc spędził w pomieszczeniach dla zatrzymanych chrzanowskiej komendy. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie na następny dzień zatrzymanemu zarzutu usiłowania uprowadzenia małoletniego. Dzień później sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policja nadal ustala przebieg zdarzenia. - W związku z tym apelujemy do rodziców, aby rozpytali swoje pociechy na tę okoliczność. W przypadku pozyskania jakichkolwiek informacji na temat tego zdarzenia, prosimy o skontaktowanie się z Komisariatem Policji w Libiążu pod numerem 47 83 24 350 – dodaje Sebastian Gleń.

Jak informuje policja 65-latek z Libiąża nigdy wcześniej nie był karany. Na pytanie, czy jest on podejrzany o próbę popełnienia przestępstwa na tle seksualnym, czy jest pedofilem rzeczniczka chrzanowskiej policji odpowiada: - W chwili obecnej w tej sprawie nie ma żadnych podtekstów pedofilskich. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania uprowadzenia małoletniego - podkreśla mł. asp. Iwona Szelichiewicz rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Chrzanowie.

FLESZ - Szczepienia dla dzieci już wkrótce

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Libiąż. 65-latek próbował porwać chłopca z placu zabaw. Został zatrzymany dzięki pomocy dzieci. Jest pedofilem? AKTUALIZACJA - Gazeta Krakowska

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński