Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica dogadała się z PiS i poprze Fundusz Rozwoju. Komentuje Dariusz Wieczorek

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Dariusz Wieczorek
Dariusz Wieczorek
Rozmowa z Dariuszem Wieczorkiem, posłem na Sejm z Lewicy z województwa zachodniopomorskiego.

- Do tej pory Lewica była w opozycji, a tu niespodzianka – rozmowy z PiS, umowa z PiS dotycząca wspólnego głosowania nad ustawą dotyczącą Europejskiego Funduszu Odbudowy. Dlaczego?
Dariusz Wieczorek: - My po prostu rozmawiamy na temat jednego z 1200 projektów ustaw. Lewica miesiąc temu złożyła w Sejmie swoje bardzo krytyczne uwagi (na 25 stronach) w sprawie tego projektu i zaproponowała swoje rozwiązania. Spotkanie z PiS było spotkaniem merytorycznym i dotyczącym tylko tego projektu, tylko tej ustawy. Nie dyskutowaliśmy o żadnych sprawach politycznych. Lewica jest Lewicą i zrobi wszystko, aby rząd PiS przestał w Polsce rządzić.

ZOBACZ TEŻ:

- Ale to tak nie wygląda.
- Poprawki Lewicy jakie zaproponowaliśmy są bardzo istotne nie tylko z punktu widzenia naszych wyborców. To przecież pieniądze dla szpitali, dla przedsiębiorców, dla samorządów, na mieszkania. Chyba o to właśnie opozycji chodzi. Do tego ma być komitet monitorujący wydawanie tych pieniędzy.

- Opozycja to wszystko wie. A Lewica zachowała się tak, jakby planowała opuścić opozycję i przyłączyć się do PiS.
- Czy to jest naszą winą, że jako jedyni wysłaliśmy do premiera Morawieckiego swój plan? Czy za to trzeba nas karać i oskarżać nie wiadomo o co?

- Od tego jest opozycja, a wy wpisywaliście się w jej szeregi, aby zachowywać się w opozycji do rządzących.
- W myśl tego wychodzi na to, że Lewica ma przyłożyć rękę, aby Polska wyszła z Unii Europejskiej, tak? Mamy głosować przeciwko funduszowi razem z panem Ziobro? Czyli mówiąc krótko, mamy powiedzieć Polakom, że nie będziecie mieć 250 mld zł, bo chcemy zrobić na złość PiS. Taki jest pomysł opozycji? Jeśli tak, to Lewica w taki pomysł się nie wpisuje, bo nie po to wprowadzaliśmy Polskę do Unii Europejskiej, aby ją teraz z tej unii wyprowadzać.

- Wygląda to jednak tak, że teraz Lewica chce wyjść z opozycji.
- Nie wychodzimy z opozycji, bo to są dwie różne sprawy. Współpraca z opozycją jest, ale my jesteśmy Lewicą i mamy absolutnie prawo do swoich decyzji. Nikt nam nie będzie mówił jakie te one mają być. Każdy podejmuje swoje. Zobaczymy jak zachowa się PiS. W piątek ma się wyjaśnić, rząd ma te nasze propozycje uwzględnić. Zobaczymy czy PiS nas oszuka, czy nie.

ZOBACZ TEŻ:

- To jest trochę tak, że Lewica chce zjeść ciastko i mieć ciastko. Czy to się może udać?
- Nie ma takiego myślenia. Lewica jest rozsądna, propaństwowa i proeuropejska. Chodzi o to, aby Polacy dostali 250 mld zł. A my wszystko zrobimy, aby tak było. To jest polska racja stanu. Będziemy rząd namawiać do zmian.

- Lewica liczy się z tym, że jednak może być oszukana przez PiS?
- Niestety, do tej pory PiS tyle razy oszukiwał, że może po raz kolejny oszukać. Zobaczymy co się stanie w piątek. Podjęliśmy próbę. My nie dyskutujemy z PiS-em, dla nas partnerem jest rząd.

- Dlaczego te rozmowy prowadziliście w tajemnicy przez resztą opozycji?
- Nie było żadnej tajemnicy. Była informacja publiczna. Trudno abyśmy się wszyscy informowali o naszych działaniach. Nikt nam nie będzie mówił, że mamy się informować na opozycji czego lewica chce. Odpowiedzialność polega na tym, że trzeba ze sobą rozmawiać, nawet z rządzącymi. Prawda jest taka, że dziś jest rząd PiS, ale zaraz będzie inny. A te pieniądze z Europejskiego Funduszu Odbudowy są dla nas, Polaków. Te pieniądze w większości będzie wydawał kolejny rząd. Dodam tylko, że badania pokazuję, iż 66 proc. Polaków uważa, że cała opozycja powinna głosować za funduszem, 20 proc. uważa, że lepiej się wstrzymać, a 2 proc. ze powinna głosować z panem Ziobro.

- To trzeba było tak mówić od początku. Teraz wygląda na to, że Lewica prowadzi jakąś grę.
- Jaka gra? Wszyscy wiedzieli i to dawno, że Lewica składa swoją propozycję w sprawie tej ustawy. Mieć pretensję do nas, że my złożyliśmy swoją, a inni nie, to chyba przesada. Poza tym głosuje się „w sprawie”, a nie z kimś czy przeciwko komuś.

- Od kiedy Lewica stała się w swojej retoryce tak pragmatyczna?
- Zawsze byliśmy pragmatyczni, czasami popełnialiśmy głupoty i dlatego wypadliśmy z parlamentu, ale teraz jesteśmy w opozycji i szykujemy nowy plan dla Polski. Tu nic się nie zmienia.

- Nie obawiacie się, że ten wspólny krok z PiS spowoduje, że kolejny raz Lewica nie dostanie się do parlamentu?
- Jeżeli byśmy tylko patrzyli na sondaże, to bylibyśmy bardzo nieodpowiedzialni.

ZOBACZ TEŻ:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński