Zamiast zwykłej soli i innych preparatów solnych, dotychczas stosowanych do posypywania ulic, chcą wykorzystać do tego celu odpady powstające przy przemysłowej produkcji wody zdemineralizowanej. Ale aby odpady nadawały się do tego muszą mieć większe stężenie. Dlatego teraz naukowcy pracują nad najtańszą metodą ich zatężania.
- Takie odpady przemysłowe mają ciekawy skład chemiczny. Są bardziej skuteczne w zwalczaniu śliskości niż zwykły chlorek sodu. Zrobiłem porównanie i okazało się, że taki roztwór działa 3-4 razy szybciej niż tradycyjnie używane preparaty i radzi sobie nawet z twardą skorupą lodową. Wykorzystanie takich odpadów ma duże znaczenie ekologiczne. Do posypywania jezdni nie musimy zużywać soli wydobywanej w kopalniach co zmniejsza globalne stężenie soli w środowisku - twierdzi dr hab. inż. Marek Gryta, pomysłodawca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?