Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leonard Cohen nie żyje. Artysta zmarł w wieku 82 lat

dj, AIP
Michał Pawlik / archiwum Polska Press
Leonard Cohen nie żyje. Taki wpis ukazał się w internecie: "It is with profound sorrow we report that legendary poet, songwriter and artist, Leonard Cohen has passed away".

Leonard Cohen nie żyje. Taka informacja pojawiła się na oficjalnej stronie artysty, poety i piosenkarza. "Pogrążeni w głębokim smutki zawiadamiamy, że odszedł legendarny poeta, autor piosenek i artysta - Leonard Cohen. Straciliśmy jednego z najbardziej szanowanych i płodnych wizjonerów" - napisał administrator jego oficjalnej strony internetowej. Na Facebooku zamieszczono także wstępne informacje o pogrzebie Cohena. Uroczystość ma odbyć się w późniejszym terminie w Los Angeles.

Rodzina artysty poprosiła o uszanowanie prywatności. Jak podaje Wikipedia, urodził się w 1934 roku w Montrealu jako Leonard Norman Cohen, syn Mashy (Marshy) i Nathana Cohenów, w średniozamożnej żydowskiej rodzinie. Ojciec pochodził z Polski, a matka, Masha Klonitsky, była córką talmudysty, Rabbiego Solomona Klonitsky-Kline, Żyda litewskiego pochodzenia. 15 sierpnia 1937 roku zmarł dziadek Leonarda ze strony ojca, Lyon Cohen, człowiek aktywny w społeczności kanadyjskich Żydów.
Dzięki swojej rodzinie otrzymał solidną edukację na poziomie średnim i zaczął studia na anglojęzycznym McGill University w rodzinnym mieście. Choć był przeciętnym studentem, jeszcze w czasie studiów zdobył prestiżową nagrodę McNaughton Prize za osiągnięcia literackie. 5 października 1955 roku ukończył studia na Uniwersytecie McGill z tytułem bakałarza (Bachelor of Arts). W maju 1956 roku wydał swój pierwszy tom poezji Let Us Compare Mythologies. Na przestrzeni następnych lat pisał i publikował poezję oraz wydał dwie powieści: The Favorite Game 1963 oraz Beautiful Losers w 1966.

Leonard Cohen w łódzkiej Atlas Arenie [ZDJĘCIA]

Leonard Cohen w wywiadach często powtarzał, że zaczął śpiewać, gdyż trudno mu było wyżyć z pisania. Biografowie nieco inaczej przedstawiają jego życie w tamtym okresie. Honoraria literackie, rządowe granty oraz dochody z rodzinnego przedsiębiorstwa wystarczały na wygodne życie. Leonard Cohen w tym czasie dużo podróżował, prowadził intensywne życie towarzyskie i erotyczne. Lubił otaczać się pięknymi kobietami i, dopóki było to legalne, eksperymentował z LSD. Choć nauczył się grać na gitarze w wieku trzynastu lat, a wcześniej zaczął pisać piosenki, początkowo traktował muzykę w sposób czysto rekreacyjny i nie zamierzał zostać piosenkarzem. Nigdy też nie był wybitnym instrumentalistą. Przypadkową sławę przyniosła mu piosenka Suzanne, której profesjonalną wersję nagrała folkowa piosenkarka Judy Collins. Utwór ten stał się radiowym przebojem roku 1965. Judy Collins wprowadziła Cohena w środowisko muzyki folk.

Pierwszy publiczny występ Leonarda Cohena jako piosenkarza miał miejsce 30 kwietnia 1967 roku w Town Hall w Nowym Jorku, na koncercie charytatywnym na rzecz organizacji domagającej się zaprzestania prób z bronią jądrową (The Committee for a SANE Nuclear Policy). Judy Collins namówiła Cohena, by wystąpił z nią na Newport Folk Festival w 1967. Wydany w tym samym roku album Songs of Leonard Cohen zawiera takie przeboje artysty jak: Suzanne, Sisters of Mercy, So Long, Marianne, Hey, That's No Way to Say Goodbye. Album odniósł wielki sukces. Przy akompaniamencie gitary akustycznej i niewielkiego, łagodnie grającego zespołu, Cohen śpiewał nieco monotonnym, lecz ciepłym barytonem swoje teksty, łączące religijne i interkulturowe aluzje z czarnym humorem. Trafił tym w gusta lewicujących, zapatrzonych w kulturę wschodu środowisk akademickich i literackich ówczesnej Ameryki. Kolejne płyty utwierdzały pozycję artysty.

CZYTAJ TEŻ: Leonard Cohen długo żegnał się z publicznością

Przełomowym albumem Cohena był Death of a Ladies' Man wydany w 1977 i wyprodukowany przez Phila Spectora. W wyniku zastosowania spectorowskiej ściany dźwięku, muzyka z tego albumu stała się pełniejsza instrumentalnie lub – jak nieraz twierdzą krytycy, przesadnie barokowa. Obok ostrzej grającej sekcji rytmicznej, elektrycznych gitar i instrumentów klawiszowych, aranżacje obejmowały także sekcję instrumentów smyczkowych. Album ten już na zawsze podniósł rolę innych niż gitara prowadząca instrumentów w twórczości Cohena. Płyta Recent Songs była powrotem do poprzedniej stylistyki, jednak bogactwo instrumentarium zostało zachowane. Na płycie Various Positions, pojawiły się syntezatory, aby na kolejnej – I'm Your Man – całkowicie zdominować instrumentarium. Trzy utwory z następnego albumu The Future zostały wykorzystane w filmie Urodzeni mordercy.

Z tego okresu (1979-1994) pochodzą takie przeboje artysty jak The Guests, The Traitor, Hallelujah, Dance Me to the End of Love, I'm Your Man, Everybody Knows, Closing Time, The Future, czy Democracy. Nadzwyczajną popularność Cohen zyskał w Polsce, gdzie w latach osiemdziesiątych był bardziej znany niż w rodzinnej Kanadzie. Było to zasługą popularyzatorskiej działalności Macieja Zembatego, jego (wspólnych z Maciejem Karpińskim) tłumaczeń tekstów piosenek i wykonań polskich coverów. Gdy w 1985 Leonard Cohen przyjechał na trasę koncertową do Polski, występował przy pełnej widowni w największych halach koncertowych: 19 marca w Hali Arena w Poznaniu, 20 marca w Hali Ludowej (zwana też Halą Stulecia) we Wrocławiu, 21 marca w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu i 22 marca w Sali Kongresowej w Warszawie. Podczas pobytu w Polsce spotkał się z Lechem Wałęsą oraz wygłosił szereg prosolidarnościowych oświadczeń. Wskutek tych działań, jego piosenki przez wiele miesięcy nie były emitowane w Polskim Radiu. W 1997 cover piosenki I'm Your Man wykonał Bogusław Linda w filmie Sara.

W 2009 piosenka I'm Your Man znalazła się na płycie Przemysława Gintrowskiego Kanapka z człowiekiem i trzy zapomniane piosenki w wykonaniu autora płyty. 31 marca 2007 artysta wystąpił w Sali im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie (Polskie Radio Program 3) jako gość specjalny koncertu promującego płytę Anjani Thomas "Blue Alert". Cohen jest producentem "Blue Alert" oraz autorem tekstów. Zaśpiewał wraz z Anjani dwie piosenki: Never Got to Love You i Thanks For the Dance. 13 stycznia 2008 roku Leonard Cohen zapowiedział swoją pierwszą od 15 lat trasę koncertową. 10 marca 2008 przyjęto go do Rock and Roll Hall of Fame[11]. Pierwszy występ, w ramach zapowiedzianej trasy, odbył się 11 maja 2008 roku w Fredericton (Kanada). Cohen wystąpił m.in. na festiwalu The Big Chill, Montreal Jazz Festival i Glastonbury Festival. Na początku jesieni 2008 roku wystąpił w Polsce na dwóch koncertach: 29 września we Wrocławiu i 1 października w Warszawie.

Leonard Cohen przyleciał do Łodzi [ZDJĘCIA]

Przez cały 2009 i 2010 rok Leonard Cohen kontynuował swoją największą trasę koncertową. 4 października 2010 r. Leonard Cohen wystąpił w katowickim Spodku. Artyście towarzyszył 9-osobowy zespół muzyków z różnych krajów. Leonard Cohen zagrał swoje największe przeboje, w tym słynny utwór "Dance me to the end of love". Źródło: TVN24 10 października wystąpił na warszawskim Torwarze. Przed warszawskim koncertem Leonard Cohen spotkał się z Lechem Wałęsą. 11 grudnia 2010 roku koncertem w Las Vegas (USA) Cohen zakończył koncerty w 2010 roku. W sierpniu 2011 roku Leonard Cohen poinformował, że zakończył pracę nad nowym albumem studyjnym, "Old Ideas".

Znalazły się na nim w większości zupełnie nowe piosenki, w wykonaniu których artyście towarzyszyli Dana Glover, Sharon Robinson oraz Webb Sisters. Współproducentami płyty byli Patrick Leonard, Anjani Thomas, Ed Sanders oraz Dino Soldo. Płyta została wydana 31 stycznia 2012 roku. 26 lutego 2012 roku odebrał nagrodę PEN Klubu Nowej Anglii – "Song Lyrics of Literary Excellence". 12 sierpnia 2012 w Gandawie rozpoczęła się kolejna trasa koncertowa Cohena, promująca album Old Ideas. Koncerty zaplanowano m.in. w Belgii, Danii, Norwegii, Finlandii, Polsce, Niemczech, Irlandii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Turcji, Rumunii, Francji, Hiszpanii i Portugalii, a następnie w USA i Kanadzie. W ramach trasy koncertowej 19 lipca 2013 artysta wystąpił w Atlas Arenie w Łodzi.

CZYTAJ TEŻ: Leonard Cohen w Łodzi: Król melancholii w najbardziej melancholijnym mieście Polski

ZOBACZ TEŻ |Koncert Leonarda Cohena w Katowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Leonard Cohen nie żyje. Artysta zmarł w wieku 82 lat - Dziennik Łódzki

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński