Nasz komentarz
Nasz komentarz
Szpital w Kamieniu Pomorskim walczy o jak najlepszą markę. W specyficzny, trzeba przyznać, sposób. Ludzie chodzą do lekarza z nadzieją na pomoc, a nie po wyzute z uczuć procedury. Cierpienie dziecka nie miało - co szokuje - w tym wypadku żadnego znaczenia. Skoro lekarz w szpitalu nie może wykonać najbardziej banalnego z zabiegów, to świat staje na głowie.
Andrzej Kus
Pięcioletnia Oliwia wracała z mamą z kościoła. Niedaleko pogotowia potknęła się. Upadając zahaczyła
o kiosk ruchu i rozcięła głowę. Trafiła na pogotowie.
- Córka bardzo krwawiła. Ratownicy ją opatrzyli, oczyścili ranę i przykleili plaster - mówi Agata Bednarz. - Wsadzili nas w karetkę i zawieźli do szpitala. Zachowali się bardzo profesjonalnie. Ale już w szpitalu - lekarz odmówił pomocy. Powiedział, że trzeba założyć szwy. On się tego nie podejmie. Odesłał do Szczecina, do szpitala dziecięcego.
Skontaktowaliśmy się ze szpitalem św. Jerzego w Kamieniu Pomorskim. Dyrektor Jarosław Specjalski próbował tłumaczyć swojego lekarza.
- Mamy u siebie oddział chirurgii, ale nie ma chirurgii dziecięcej ani chirurgów dziecięcych - powiedział. - Zakładanie szwów jest normalną czynnością naszych lekarzy dyżurnych natomiast mają oni prawo skierować dziecko do szpitala mającego oddział chirurgii dziecięcej po obejrzeniu wstępnym rany.
Związane jest to z przepisami dotyczącymi używania znieczulenia wobec dzieci.
Więcej na ten temat przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?