Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LEKARZ RADZI - Depresja i nie tylko

Redakcja
Czy zmiana pracy może być groźna dla naszego zdrowia psychicznego? Jak radzić sobie ze stanami depresyjnymi? To pierwsze pytania na które odpowiada Sławomir Wolniak, ordynator Kliniki Psychiatrycznej i Leczenia Uzależnień "Wolmed" w Dubiu koło Bełchatowa. Z chęcią odpowie na następne. PYTANIA Pytania Czytelników (z dopiskiem "porady") można kierować na adres internetowy [email protected] lub telefonicznie do redakcji "Głosu" (094) 3473585.

- Od kiedy po 20 latach wyrzucono mojego męża z pracy, zrobił się nie do życia. Próbował dorywczych zajęć, ale przy żadnym nie został na dłużej. Teraz cały dzień siedzi przed telewizorem i nie chce rozmawiać. Mimo braku pieniędzy, on coraz więcej pije. Koleżanka przeczytała gdzieś, że to depresja.
Krystyna, 47 lat

- Depresja to szerokie pojęcie. Rzeczywiście, sytuacja Pani męża oraz objawy mogą wskazywać na pewną jej formę, nazywaną zaburzeniami adaptacyjnymi. Wynikają one zazwyczaj z gwałtownej zmiany sytuacji bytowej. Często zdarza się, że dotknięta nią osoba sięga po alkohol. Niestety, jest to rozwiązanie złudne, które może prowadzić do choroby jeszcze niebezpieczniejszej - do alkoholizmu.
Na podstawie skąpych danych nie można jednoznacznie określić psychologicznej natury problemu, z jakim boryka się mąż. Jeśli nie jest to żaden typ depresji, a jedynie silny, choć przemijający stan obniżenia nastroju, znacząco pomóc mogą proste środki. Najważniejszym z nich jest ruch, który powoduje wytwarzanie tzw. endorfin, czyli naturalnych substancji wspomagających dobre samopoczucie. Pani mąż pracował fizycznie, a jego organizm przyzwyczaił się do tego. Z utratą pracy, jego aktywność drastycznie spadła, co samo w sobie jest dla jego ciała szokiem.
Drugim elementem jest światło. Upraszczając, im więcej go dociera do naszych oczu w dzień, tym lepiej się czujemy. Łatwo wobec tego zrozumieć, dlaczego siedzący tryb życia w zamkniętym, a więc i ciemnym pomieszczeniu, prowadzi do stanu apatii, który Pani pokrótce opisała.
Jednak aby pozbyć się wątpliwości i określić naturę problemu, zalecam mężowi udanie się do specjalisty, najlepiej psychologa. Jego diagnoza pozwoli na podjęcie dalszych działań. Jeśli psychoterapia okaże się nieskuteczna i niezbędne okaże się leczenie farmakologiczne, psycholog może skierować męża do lekarza psychiatry. Z zawodowego doświadczenia wiem, że depresja tego typu leczy się stosunkowo łatwo, dlatego też proszę nie przejmować się przesadnie, ale konsekwentnie zachęcać męża najpierw do aktywności fizycznej.
- Pracowałem jako elektryk. Dostałem wypowiedzenie i odprawę, ale żona wydała pieniądze na remont mieszkania. Zatrudniłem się na budowie, jednak nowa praca mi nie odpowiada. Z natury jestem nieśmiały i czuje się tam obco. Żona uważa, że zmiana pracy to zły pomysł.
Krzysztof, 39 lat

- Proszę się niczego nie obawiać, gdyż jest to normalna reakcja na zmianę środowiska. Nieśmiałe osoby z reguły trudniej przeżywają zmianę pracy. Wraz z upływem czasu, co wiąże się z zawieraniem nowych znajomości, stan ten powinien samoistnie minąć.
Jeżeli jednak uważa Pan, że obecna praca nie spełnia Pańskich oczekiwań, że wręcz się Pan w niej marnuje, sugeruję konsultacje u doradcy zawodowego. Są one dostępne w większości placówek Urzędu Pracy. Na podstawie rozmowy, doradca na pewno pomoże określić Pana predyspozycje i na tej podstawie dobrać profil nowego zajęcia. A kiedy nabierze Pan pewności, że udało się odnaleźć nową ścieżkę zawodową, proszę nie wahać się przed zmianą zajęcia. Zmiany są nieodzownym elementem życia i często wychodzą nam one na dobre.
Najlepszym wyjściem może okazać się kontakt z psychologiem. Proszę pamiętać, że psycholog jest po prostu doradcą. To bardzo ważne. Jego zadaniem jest pomoc w rozwiązywaniu życiowych problemów. W krajach Zachodu konsultacje z psychologiem czy psychiatrą są nie tylko powszechnie akceptowane, ale wręcz zalecane przez pracodawców. Nie ma w nich niczego wstydliwego, ponieważ tzw. higiena psychiczna jest równie ważna, jak codzienna higiena ciała. Szanujmy to, co najcenniejsze - nasz umysł. Wizyta u specjalisty psychiatry i małe dawki leków w połączeniu z terapią psychologiczną pomogą w nieśmiałości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński