Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia-Widzew. Paweł Wojtala specjalnie dla nas: Oby kibice mieli ucztę!"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Legia Warszawa podejmie dziś Widzew Łódź.
Legia Warszawa podejmie dziś Widzew Łódź. Krzysztof Szymczak / Dziennik Łódzki
Na pewno rywal ze Szwecji jest w zasięgu Lecha, choć Djurgardens IF, to bardzo groźna drużyna. W ubiegłym roku reprezentacja Polski walczyła ze Szwecją w barażu o awans na mistrzostwa świata i wiemy jakie są atuty szwedzkiej piłki. Lech nie będzie faworytem, polskie drużyny grają rzadko na tym etapie w europejskich pucharach - mówi w rozmowie z nami Paweł Wojtala, prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, były reprezentant Polski, były obrońca m.in Lecha Poznań, Legii Warszawa, Widzewa Łódź.

W 1/8 finału Ligi Konferencji Lech Poznań zmierzy się z Djurgardens IF. Jak przyjął pan losowanie i jakie szanse daje "Kolejorzowi" na awans do ćwierćfinału rozgrywek?
Na pewno rywal ze Szwecji jest w zasięgu Lecha, choć Djurgardens IF, to bardzo groźna drużyna. W ubiegłym roku reprezentacja Polski walczyła ze Szwecją w barażu o awans na mistrzostwa świata i wiemy jakie są atuty szwedzkiej piłki, to przede wszystkim bardzo dobra gra w defensywie. Lech nie będzie faworytem dwumeczu. Polskie drużyny grają rzadko na tym etapie w europejskich pucharach. Fantastycznie, że Lech potrafił przełamać tą naszą pucharową niemoc i wciąż mamy swojego reprezentanta w Europie. Lech nie stoi na straconej pozycji, ale będzie musiał znaleźć sposób na przeciwnika. Mimo, że awansował dalej, wciąż ma jeszcze spore rezerwy. Kilku zawodników nie jest w swojej optymalnej formie, nie prezentują się tak jak jesienią, czy w poprzednim sezonie. Na pewno jest potencjał, aby grać jeszcze lepiej i się rozwinąć. Wierzę, że jest to możliwe.

Paweł Wojtala: Fantastyczne zachowanie kibiców Lecha Poznań

Eliminując norweskie Bodo/Glimt, Lech Poznań dokonał czegoś, co nie udawało się żadnej polskiej drużynie od 32 lat, przebrnął przez pierwszą rundę europejskich rozgrywek na wiosnę. Rozpiera pana duma z postawy piłkarzy swojego byłego klubu?
Mecz był trudny dla obydwu drużyn i emocjonujący. Piłkarze zagrali z wielkim zaangażowaniem, nie brakowało walki o każdy metr boiska. Trzeba też podkreślić fantastyczne zachowanie poznańskiej publiczności, która wypełniła stadion do ostatniego miejsca. Przy Bułgarskiej było wszystko, co chcielibyśmy oglądać. To wielki sukces Lecha. Po wielu latach znów będziemy mieć wielką przyjemność, aby zobaczyć polską drużynę w kolejnej rundzie europejskich pucharów na wiosnę.

W dwóch spotkaniach z Bodo/Glimt Lech nie stracił ani jednej bramki. Skuteczna gra w obronie była kluczem do wyeliminowania pogromców m.in Celtiku Glasgow, AZ Alkmaar, czy AS Romy?
Lech potrafił się skutecznie bronić, ale nie zabrakło mu też szczęścia. W drugiej połowie goście mieli znakomitą sytuację do strzelenia gola, ale mając sytuację sam na sam nie potrafili jej wykorzystać. Momentami Norwegowie przeważali, bardzo przyjemnie oglądało się ich grę, ale to wynik decyduje o awansie, a "Kolejorz" był w czwartek skuteczniejszy. Zespół z Poznania miał też pomysł na to spotkanie, postawił na dobrą grę w obronie, potrafił też grać pressingiem, wychodził bardzo wysoko z własnej obrony.

Paweł Wojtala: Z oceną trenera poczekajmy do końca sezonu

W tym sezonie, Lech Poznań bardzo dobrze radzi sobie w europejskich pucharach, zdecydowanie gorzej prezentuje się w Ekstraklasie. Dzięki awansowi do 1/8 finału Ligi Konferencji można pokusić się o stwierdzenie, że praca trenera Johna van den Broma broni się?
Z oceną trenera wstrzymajmy się do końca sezonu. Zobaczymy na jakim miejscu Lech zakończy rozgrywki w Ekstraklasie, jego celem jest ponowny awans do europejskich pucharów. Dziś cieszymy się z jego awansu do 1/8 finału i patrząc pod tym kątem, decyzja o zatrudnieniu Holendra była dobra. Ale sezon nie składa się tylko z rywalizacji w Europie. Jest też polska liga i Puchar Polski, a przypomnę, że z tymi rozgrywkami Lech już się pożegnał.

Legia-Widzew. Paweł Wojtala: Oby wygrała polska piłka

Był pan obrońcą Lecha Poznań, ale też zawodnikiem m.in. Legii Warszawa i Widzewa Łódź. Dziś przy Łazienkowskiej klasyk polskiej piłki z udziałem tych drużyn. Jakiego meczu się pan spodziewa i komu będzie bardziej kibicował?
Czekam z dużym zainteresowaniem na to spotkanie. W pierwszej rundzie Legia wygrała w Łodzi 2-1, ale teraz beniaminek z Łodzi jest już inną drużyną. Widzew zdecydowanie okrzepł, momentami potrafi grać bardzo ładną piłkę, jestem bardzo ciekawy jego postawy w stolicy. Na pewno będzie miał swój pomysł i cel na ten mecz. Legia z kolei w dalszym ciągu walczy o mistrzostwo Polski, dlatego zapowiada się interesujące widowisko. Komu będę bardziej kibicował? Polskiej piłce (śmiech). Oby to było fajne widowisko, a kibice mieli ucztę w klasyku polskiej piłki.

Na koniec chciałbym zapytać pana jako członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, kiedy w końcu poznamy asystentów selekcjonera Fernando Santosa?
To pytanie należy skierować przede wszystkim do prezesa PZPN-u Cezarego Kuleszy lub Łukasza Wachowskiego, sekretarza generalnego związku. Są na bieżąco w kontakcie z trenerem Santosem i pewnie wiedzą coś więcej.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Legia-Widzew. Paweł Wojtala specjalnie dla nas: Oby kibice mieli ucztę!" - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński