MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Legia - Stal 2:3. Mistrz Polski przegrał z beniaminkiem. Wszystkie bramki dla gości z rzutów karnych! [ZDJĘCIA]

Tomasz Dębek
Legia Warszawa - Stal Mielec
Legia Warszawa - Stal Mielec fot. adam jankowski / polska press
Legia Warszawa przegrała 2:3 ze Stalą Mielec w ostatnim meczu rundy jesiennej. Wszystkie bramki Wojskowi stracili po rzutach karnych, które wywalczył były legionista Łukasz Zjawiński.

Legia Warszawa była zdecydowanym faworytem meczu ze Stalą Mielec. Ostatnie spotkanie w 2020 roku miało być dla drużyny Czesława Michniewicza okazją na efektowny występ przed przerwą zimową. Emocji nie zabrakło, ale beniaminek postawił mistrzowi Polski bardzo trudne warunki.

ZOBACZ TEŻ:

Już po pięciu minutach Stal prowadziła 1:0. Tuż przy linii pola karnego w niegroźnej sytuacji faulował Artur Jędrzejczyk, a rzut karny wykorzystał Maciej Domański. 20 minut później było już 2:1 dla Legii. Najpierw po składnej akcji wyrównał Bartosz Slisz, później najlepiej w polu karnym odnalazł się Tomas Pekhart, który strzałem piętą pokonał Michała Gliwę. Było to 13. trafienie Czecha w 13. meczu ligowym tego sezonu. W końcówce pierwszej części gry Stal strzeliła jednak drugiego gola po kolejnym karnym Domańskiego (tym razem faulował Mateusz Wieteska). Legia pomimo imponujących statystyk posiadania piłki (79%) schodziła do szatni tylko z remisem.

W drugiej połowie prowadzenie znów objęła Stal. Jakże by inaczej, po strzale z karnego. Tym razem nie wykonywał go zmieniony w przerwie Domański, tylko były zawodnik juniorów i rezerw Legii Grzegorz Tomasiewicz. Skutek był jednak taki sam, Artur Boruc musiał wyciągać piłkę z siatki. Swoją drogą, za każdym razem faulowany był inny były legionista, Łukasz Zjawiński. Niedługo później zapowiadało się na kolejną jedenastkę po zagraniu ręką jednego z obrońców gości. Sędzia Bartosz Frankowski obejrzał jednak powtórkę na VAR i karnego nie podyktował.

ZOBACZ TEŻ:

LEGIA WARSZAWA STAL MIELEC 18.12.2020 ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU:

W końcówce meczu przewagę mieli gospodarze, ale nie byli w stanie przełożyć jej choćby na remis. Rundę jesienną kończą więc porażką. Wykorzystać może to Raków Częstochowa. Wygrana w niedzielnym spotkaniu z Piastem Gliwice da drużynie Marka Papszuna pozycję lidera na koniec roku.

Trwa głosowanie...

Kto zostanie mistrzem Polski 2020/21?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński