Na inaugurację ligi Pogoń podejmowała Legię. Wygrali goście 2:1, choć portowcy prowadzili po bramce Grzegorza Matlaka z rzutu karnego. Trafienia Piotra Włodarczyka i Tomasza Sokołowskiego I przesądziły jednak o zwycięstwie faworyzowanych gości. Co ciekawe, Pogoń prowadził w tym meczu - podobnie jak to będzie teraz - trener z Czech. Pavel Malura może mówić o pechu. Gdyby nie fatalna skuteczność Bataty, wynik mógłby być zupełnie inny.
W sobotę portowcy będą mieli okazję do rewanżu. Spotkają się z Legią w ramach rozgrywek Pucharu Polski.