Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczenie za darmo to fikcja

Anna Miszczyk, 16 maja 2006 r.
- Zawsze chodzę do lekarzy, których opłaca fundusz zdrowia. Gdzie będę się leczyć, jak przyjdzie mi płacić? - pyta bezrobotna Monika Kunowska, mama 6-letniego Kamila.
- Zawsze chodzę do lekarzy, których opłaca fundusz zdrowia. Gdzie będę się leczyć, jak przyjdzie mi płacić? - pyta bezrobotna Monika Kunowska, mama 6-letniego Kamila. Marcin Bielecki
Pacjenci powinni dopłacać do leczenia, które finansuje im Narodowy Fundusz Zdrowia. Już wkrótce na temat tego pomysłu wypowiedzą się posłowie.

Za wizytę u specjalisty, który podpisał kontrakt z funduszem, płacilibyśmy 5 zł. Pieniądze pobierano by też od nas za pierwszy tydzień pobytu w szpitalu. Dziennie - 10 zł.

- To szalony pomysł! Skąd ja wezmę na to pieniądze? - oburza się bezrobotna Monika Kunowska, która spotkaliśmy w przychodni wojewódzkiej w Szczecinie. - Co 2 miesiące jestem u kardiologa. Czy będę musiała zrezygnować z tych wizyt?

Wiesława i Jerzy Jordanowie, z którymi rozmawialiśmy przed tą samą przychodnią, nie mogą zrozumieć, dlaczego po ponad czterdziestu latach płacenia składek na ubezpieczenie zdrowotne, mieliby teraz także płacić za leczenie.

- Przez wiele lat nie chodziłam do lekarzy, a składki płaciłam normalnie. Więc teraz, jak coś mi dolega, lekarz powinien mnie przyjąć bez żadnej łaski - mówi Wiesława Jordan, emerytka ze Szczecina.

Przychodnia jako rozrywka?

Zdaniem Jacka Podolskiego, przewodniczącego Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, 5 zł to niewielka kwota i taką opłatę powinno się wprowadzić także za wizytę u lekarza rodzinnego.

- Pozwoli ona zracjonalizować zachowania pacjentów - mówi dr Jacek Podolski. - Dziś wielu z nich nadużywa wizyt lekarskich. Chodzą do lekarza bez uzasadnienia, by porozmawiać z lekarzem albo w poczekalni. Na pewno ta opłata sprawiłaby, że w przychodniach nie byłoby takich tłumów.

Według przewodniczącego ORL, ankiety przeprowadzone wśród Polaków wykazały, że większość społeczeństwa jest gotowa dopłacać do leczenia, jeśli miałoby to skrócić kolejki do specjalistów.

Pacjent i NFZ nie zapłacą

Zdaniem lekarzy, płacenie za pobyt w szpitalu nie poprawi w znaczny sposób sytuacji tych placówek.

- Może to mieć większe znaczenie dla mniejszych szpitali, bo nieznacznie poprawi ich budżet - mówi prof. Florian Czerwiński, dyrektor ds. lecznictwa Szpitala Klinicznego nr 2 w Szczecinie.- Jednak nie na tyle, by wpłynąć na zadłużenie czy utrzymanie się szpitala.

Sceptycznie o pomyśle wypowiada się też Ryszard Grzesiak, dyrektor Szpitala Powiatowego w Pyrzycach.

- Każde rozwiązanie, które przyniosłoby naszej placówce jakieś pieniądze byłoby dobre, ale w tym przypadku nie bardzo wierzę, że to się uda. Wyegzekwowanie jakichkolwiek pieniędzy od pacjentów jest dziś problemem - mówi Ryszard Grzesiak. - Wielu po prostu nie stać na płacenie. Do szpitala przyjmujemy często osoby, które nie są w stanie wykupić sobie leków.

Pomysłodawcy dopłat do leczenia chcą, by za hospitalizację osób biednych i starszych (po 65. roku życia) płaciłoby państwo. W grupie leczonych bez dopłat byłyby też kobiety w ciąży i dzieci do 18. roku życia.

Dyrektor pyrzyckiego szpitala nie bardzo wierzy w to, że w takiej sytuacji dostałby z NFZ jakieś pieniądze. Już dziś nie może bowiem wyegzekwować zapłaty za przyjętych bezdomnych i nietrzeźwych.

Zdaniem Grzesiaka, szpitale skorzystałyby więcej, gdyby pacjenci mogli płacić za zabiegi wykonywane poza kolejnością. - Jest grupa osób, która deklaruje, że zapłaci, byle tylko tak długo nie czekać - mówi Grzesiak.

Wyższa składka

Oprócz dopłacania, zakłada także odprowadzanie dodatkowych 1,2 proc. swoich zarobków brutto na leczenie osób starszych i niepełnosprawnych.

- Te pieniądze byłyby przeznaczone na hospitalizację na oddziałach opieki długoterminowej - mówi Jacek Podolski.

Od przyszłego roku ma też wzrosnąć o 9 proc. nasza składka na ubezpieczenie zdrowotne.

- Możliwości państwa są ograniczone. Przy takim finansowaniu, jakie mamy obecnie, nie uda się utrzymać świadczeń zdrowotnych na poziomie, jaki byśmy chcieli - mówi Jacek Podolski. - Dalsze leczenie za darmo to fikcja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński