Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia - Pogoń 1:1. Nie potrafisz wygrać, to zremisuj

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 1:1
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 1:1 Przemyslaw Swiderski
Seria zwycięstw Pogoni Szczecin w piłkarskiej ekstraklasie zakończyła się w Gdańsku. Czołowa drużyna ligi była trochę lepsza od Portowców, ale gości stać było na wywiezienie remisu. Strzelcem gola dla Pogoni Adam Frączczak, który w trakcie karnego... jadł.

Pogoń po serii dobrych rezultatów i rewelacyjnym październiku pojechała na teren lidera przed tą serią gier. Lechia Gdańsk potwierdziła, że w czubie ekstraklasy nie znalazła się przypadkowo. Od początku spotkania dość mocno narzuciła swój styl gry. Pogoń daleka była od kontrolowania przebiegu zdarzeń, jak to było w przypadku meczu z Ruchem. Być może wpływ na to miała nieobecność w pierwszej jedenastce Kamila Drygasa, którego zastępował Takafumi Akahoshi. Nie było również pauzującego za kartki Jarosława Fojuta, w jego miejsce grał Mateusz Lewandowski.

Od początku meczu Dawid Kudła miał ręce pełne pracy. Tylko raz wyciągał piłkę z siatki. Było to w 9. minucie. Lechia dość swobodnie wymieniała piłkę pod polem karnym Pogoni, aż w końcu skończyło się to strzałem z prawej nogi Rafała Wolskiego, który chyba trochę zaskoczył bramkarza Pogoni. Goście niespodziewanie wyrównali tuż przed zejściem na przerwę. Mateusz Matras minął sprawnie kilku rywali i wyłożył piłkę Frączczakowi. Tego w polu karnym faulował obrońca gospodarzy i po konsultacji z asystentem sędzia podyktował jedenastkę. W stronę przymierzającego się do wykonania karnego Frączczaka poleciało jedzenie (zdaje się, że ciastko) z trybun sektora kibiców Lechii, ale nasz napastnik nic sobie z tego nie zrobił. Podniósł je z murawy i zaczął jeść. Wciąż przeżuwając podszedł do jedenastki i nie pomylił się.

W drugiej połowie mecz był mniej ciekawy. Pogoń wyciągnęła wnioski i trochę ograniczyła poczynania Lechii. Ta mimo wszystko wciąż była groźna, choćby po strzale Paixao w słupek. Goście także mieli swoje okazje. Najbliżej gola był Spas Delew po podaniu Frączczaka i przechwycie Kamila Drygasa.

Teraz ligę czeka przerwa na reprezentację. Pogoń wróci do gry 19 listopada na mecz u siebie z Wisłą Kraków.

Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 1:1 (1:1)
Bramki: Rafał Wolski (9) - Adam Frączczak (45-karny).
Lechia: Milinković-Savić - Nunes (78 Stolarski), Maloča, Janicki, Wawrzyniak - Haraslín (72 Mila), Sławczew, Chrapek (87 Pawłowski), Krasić, Wolski - M. Paixão.
Pogoń: Kudła - Râpă, Rudol, Lewandowski, Nunes - Delew, Matras, Murawski, Akahoshi (90 Kort), Gyurcsó (65 Drygas) - Frączczak (80 Zwoliński).
żółte kartki: Sławczew, Janicki - Ricardo Nunes, Akahoshi, Kudła.
sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 14 461.

Zobacz także: Szczecin: Piłkarski festyn dla najmłodszych

Polecamy na gs24.pl:

Kompleks Posejdon w Szczecinie - wizualizacje

Budowa Posejdona za ponad 200 mln zł. Kompleks powstanie w 2019 roku

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński