Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin. Dziś szlagier kolejki i prawie 2 tys. kibiców Portowców

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
FOT. KAROLINA MISZTAL
Wydawało się, że w niemal żelaznej jedenastce trenera Kosty Runjaicia zajdą tylko kosmetyczne zmiany na pierwszy mecz w Gdańsku. Może ich jednak być więcej. Pierwszy mecz Pogoni Szczecin wiosną dziś o godz. 20.30.

RELACJA NA ŻYWO: Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin ONLINE

Oglądaj mecz Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin na żywo online w Player.pl >>>

Spotkanie Lechii Gdańsk z Pogonią Szczecin wyrasta na szlagier inaugurującej wiosnę kolejki. Do Trójmiasta pojechało blisko 2 tys. kibiców Dumy Pomorza!

- To najliczniejszy wyjazd ligowy w czasach "nowożytnych" - podkreślało na FB Stowarzyszenie Kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy".

ZOBACZ WIĘCEJ:

51 dni trwał odpoczynek Pogoni od pojedynków w ekstraklasie. Portowcy mieli dość udaną jesień i do wiosny przystąpią z 5. miejsca w tabeli. Na początek dostają jednak najtrudniejsze zadanie. W sobotę zagrają na boisku lidera tabeli, który jako jedyny w tym sezonie u siebie jeszcze nie przegrał.

Oczekiwania wobec Pogoni są spore. Kibice liczą, że wiosną szczecinianie nie spuszczą z tonu i powalczą o podium. Zimą doszło jednak do kilku transferów w drużynie, a w okresie przygotowawczym Portowcom nie udało się wygrać żadnego sparingu. Dalej kilku piłkarzy jest także kontuzjowanych, stąd wyjściowa jedenastka gości w Gdańsku może na pewnych pozycjach zaskoczyć.

- Jeżeli chodzi o wyjściowy skład to są znaki zapytania i ostatnim czasie pojawiło się ich więcej. Nie jestem zadowolony z tego, co ostatnio zobaczyłem - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Kosta Runjaić. - Rozmawiamy o tym i mamy świadomość tego, że faza przygotowawcza do rundy jest dla piłkarzy inna od rozgrywek ligowych i rytmu meczowego. Zawodnicy muszą mieć odpowiednie nastawienie i energię. Możemy być jednak pewni, że ci, którzy zagrają w tym pojedynku będą gotowi w stu procentach.

W kadrze na spotkanie z liderem na pewno zabraknie Adama Frączczaka i Soufiana Benyaminy. Do treningów wrócił Zvonimir Kozulj. To ważny zawodnik w układance niemieckiego trenera. Podobnie jak Kamil Drygas. Kapitana w Gdańsku zabraknąć nie może.

- Mamy świadomość tego, że w meczach wyjazdowych nie wiedzie nam się tak dobrze, jak podczas tych w Szczecinie - przyznaje Drygas. - Dużo o tym rozmawiamy. W Szczecinie gra nam się dużo łatwiej, kibice ostatnio bardzo mocno pomagają, w sporej liczbie przychodzą na spotkania. Wiem, że dużo ich wybiera się również do Gdańska. Liczymy na ich głośny doping.

W Lechii sytuacja kadrowa nie jest już tak dobra, jak to było jeszcze kilka sezonów temu. W dodatku trener Piotr Stokowiec ma problemy z kontuzjami.

- Kontuzje pokrzyżowały nam plany - mówi trener Stokowiec. - Rafał Wolski miał być naszą siłą ofensywną, liderem, odbudowywaliśmy go jesienią. Niestety, doznał kontuzji i nie zagra w tym sezonie. W pierwszych meczach nie zagra Lukas Haraslin, a pod dużym znakiem zapytania stoi występ Patryka Lipskiego. Na zgrupowaniu odezwała się stara kontuzja i zobaczymy czy to zakończy się dobrze czy zabiegiem, a wtedy Patryka też stracimy na jakiś czas.

W pierwszym meczu obu drużyn Pogoń przegrała u siebie z Lechią 2:3. Portowcy zapewniają, że w pamięci mają jednak inne spotkanie.

- Nie myślimy o rewanżu - twierdzi Kamil Drygas, który Lechii w tym sezonie wbił już dwa gole. - Bardziej pamiętamy nasze ostatnie spotkanie w Gdańsku i wygraną z Lechią 3:1. Gospodarze świetnie wyglądają, gdy są bez piłki. Cały zespół cofa się za linię futbolówki i nie ma sytuacji, że ktoś gdzieś zapomniał się i został. Lechia jest zdyscyplinowana taktycznie, ale my mamy swoje argumenty. Wypadł Haraslin, ale mają mocne skrzydła, solidny środek. Nie są to wirtuozi, ale ciężko trenują i to widać.

Lechia, odwrotnie do Pogoni, przeżywa kłopoty finansowe. Piłkarze przed wylotem na obóz do Turcji, ogłosili mały protest, odmawiając wywiadów i udzielania się medialnie ze względu na zaległości płacowe. Poszło o to, że dwie zaległe pensje nie wpłynęły na konta zawodników zgodnie z wcześniej ustalonym harmonogramem. Teraz zostały już uregulowane.

Podczas meczu Lechii z Pogonią uhonorowany zostanie zamordowany prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Był on dużym przyjacielem Lechii i wspierał klub, gdy ten w trudnych czasach zaczynał od A-klasy. Będzie minuta ciszy, pamiątkowa koszulka dla brata prezydenta, a gospodarze zagrają w specjalnie przygotowanych na ten mecz czarnych koszulkach.

Czy Portowców stać na walkę o podium ekstraklasy? Kadrowo i sportowo na pewno tak. Pytanie jednak, czy zespół wytrzyma to psychicznie. W ostatnich latach miewaliśmy już w Szczecinie zespoły, które kończyły fazę zasadniczą nawet na 4. miejscu, ale do realnej szansy na medal sporo brakowało podczas rywalizacji w grupie mistrzowskiej.

- Zaczynamy wiosnę od zera - tłumaczy trener Runjaić. - Na naszą pozycję można spojrzeć z różnej perspektywy. Jeżeli z dołu tabeli to jesteśmy wysoko, jeżeli ze szczytu - to jeszcze nas sporo do niego brakuje. My wiemy, co chcemy osiągnąć. Mamy różne fazy w naszej grze, ale dla mnie najważniejsze są styl i rozwój drużyny.

Mecz Lechia - Pogoń w sobotę o godz. 20.30.

LECHIA GDAŃSK - POGOŃ SZCZECIN. WIĘCEJ O MECZU:

Zobacz również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński