Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin. Bohaterów było kilku

(mc)
Akahoshi w klasyfikacji kanadyjskiej ma już 14 punktów (6 goli, 8 asyst).
Akahoshi w klasyfikacji kanadyjskiej ma już 14 punktów (6 goli, 8 asyst). Wiola Borzym/pogonszczecin.pl
Trzej Portowcy zasłużyli, naszym zdaniem, na ósemki za występ w meczu przeciwko Lechii Gdańsk (3:2).

Radosław Janukiewicz (8) - mimo tego, że wpuścił dwie bramki, bez niego Pogoń przegrałaby ten mecz. Wybronił co najmniej pięć bardzo groźnych strzałów, jeden w samej końcówce na wagę trzech oczek.

Adam Frączczak (2) - to nie było najlepsze wejście obrońcy w sezon. Mało widoczny w ofensywie, oprócz jednej świetnej akcji z Małeckim. W defensywie mało skoncentrowany, podobnie jak reszta kolegów. Notę musi obniżyć czerwona kartka. Słuszna dodajmy.

Maciej Dąbrowski (5) - gol i dwie kolejne świetne okazje zawyżają mu notę, bowiem jego podstawowe obowiązki to obrona. A tu było gorzej. Szybko złapał kartkę, był niezdecydowany i zamieszany w utratę trzeciego gola, podobnie jak Frączczak, Ława, Hernani...

Hernani (3) - pozwalał na zbyt wiele, nie atakował rywali, odskakiwał od nich, dawał im miejsce. To on mógł faulować rywala przed polem karnym, zanim Frączczak ratował sytuację już w szesnastce.

Mateusz Lewandowski (5) - przeciętny mecz. Niby aktywny, niby solidny w obronie, ale stać go na więcej.

Patryk Małecki (6) - debiut udany, robił dużo zamieszania, często strzelał, choć niektóre sytuacje mógł rozwiązać lepiej. Źle zmienił krycie z Akahoshim, przez co Lechia wyrównała na 1:1.

Maksymilian Rogalski (4) - wejście w sezon bardzo średnie. Szybko złapał kartkę, musiał uważać. Nie pokazał nic wyjątkowego i słusznie zmienił go Popara.

Bartosz Ława (5) - jak zwykle dużo biegał, walczył, także z kartką. Mógł strzelić gola, ale bardzo źle przymierzył.

Takuya Murayama (4) - to nie był mecz młodszego z Japończyków, co zauważył trener Wdowczyk. Murayama musi się podciągnąć, bo Bąk depcze mu po piętach.

Takafumi Akahoshi (8) - tym razem mniej widoczny przy rozegraniu, ale czy można zarzucić coś piłkarzowi, który zaliczył trzy asysty? Japończyk w klasyfikacji kanadyjskiej ma już 14 oczek (6 goli, 8 asyst).

Marcin Robak (8) - gra ofensywna w największej mierze opierała się w sobotę na nim. Czasami tracił piłkę, ale w większości wypadków zachowywał się z nią we właściwy sposób. Kilka okazji, jeden ładny gol.

Pavle Popara (6) - dobra zmiana, nie widać po nim śladu urazu. Koledzy ze środka pola mogą się zacząć obawiać.

Jakub Bąk (7) - wszedł na boisko i robił wiatr w swoim stylu. Miał kilka okazji, ale tą najważniejszą w kluczowym momencie wykorzystał. Najlepiej jak mógł.

Sebastian Rudol - grał zbyt krótko, by go ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński