LATO 2020 - PROGNOZA POGODY DŁUGOTERMINOWA
- Przede wszystkim chcę zaznaczyć, że swoją prognozę pogody na nadchodzące lato opieram na prognozach klimatycznych - zastrzega Krzysztof Ścibor. - A z nich wynika, że lato będzie słoneczne i ciepłe. Nie oznacza to, że w ogóle nie będzie padał deszcz i że nie będzie chłodniejszych dni. Takie też wystąpią, ale patrząc na wszystkie letnie miesiące i porównując pogodę z latami poprzednimi, warto w tym roku na wakacje wybrać się nie tylko w lipcu czy sierpniu, ale także w czerwcu i we wrześniu.
Kiedy możemy się spodziewać pierwszych cieplejszych dni?
- Już w czerwcu powinno być stosunkowo ciepło. Dość szybko zrobi się nawet letnia pogoda, a to dobrze dla naszego Bałtyku.
Dlaczego?
- Bo wcześniej niż zazwyczaj zacznie się nagrzewać. A od temperatury wody zależy później temperatura powietrza nad morzem. Jest szansa, że już w czerwcu będzie można zamoczyć bez obawy nogi w morzu. Cieplejsze też będą jeziora.
Jaki ma być lipiec?
- Stosunkowo często temperatura będzie przekraczała 20 stopni Celsjusza. Przypominam, że lipiec jest miesiącem, gdzie zwykle jest najwięcej opadów deszczu. To też miesiąc, kiedy pogoda zmienia się niemal z minuty na minutę. W tym roku w lipcu raczej nie spodziewajmy się bardzo ekstremalnych temperatur. Nie będzie ani bardzo gorąco, ani bardzo zimno. Ma padać sporo deszczu, ale to w lipcu normalne. Będą krótkotrwałe. Pogoda na lipiec raczej będzie w normie, jak co roku. Nic nadzwyczajnego się nie będzie działo. Ale na urlop warto wziąć ze sobą parasol.
A jaki w tym roku będzie sierpień?
- Też nic nadzwyczajnego raczej się nie będzie działo, choć sierpień ma być trochę cieplejszy niż lipiec. Średnia temperatura na przeważającym obszarze kraju powinna być powyżej normy i tylko miejscami, głównie na północy Mazowsza i na Podlasiu może być w normie. Synoptycy prognozują, że opady deszczu będą w normie lub nieco powyżej normy. Ale uwaga, bo istnieje jednak pewne ryzyko, że w południowej Wielkopolsce, na Opolszczyźnie oraz lokalnie na Polesiu i Wyżnie Lubelskiej miesięczna suma opadów będzie poniżej normy. Na pozostałych obszarach kraju sierpień będzie podobny do lipca - z tym że burze trochę zelżeją, nie będą już tak energetyczne, jak te, które nas nawiedzą do lipca. Ale susza zrobi swoje - na niektórych obszarach kraju właśnie w sierpniu nie będzie czym oddychać. Natomiast nie dotyczy to północnych regionów kraju, gdzie ma być normalna ilość opadów deszczu. Ale to chyba dobrze? Przede wszystkim dla rolników, dla nas też.
Jak to dla nas też?
- Chodzi tu o ceny warzyw i owoców w sklepach. Przy bardzo dużej suszy te ceny mogą rosnąć, bo zbiory będą mniejsze. Będą wysychały.
To grozi nam susza?
- Z moich prognoz wynika, że na północy kraju raczej jej nie będzie. Gorzej na południu. Lato w Polsce się zmienia. Warto przypomnieć, że do niedawna podczas polskiego lata notowaliśmy średnio 2-3 dni z temperaturą ponad 30 st. C. Wtedy mówiło się, że jest to upalne lato. Od 3-4 lat co najmniej połowa letnich dni cechuje się temperaturą w granicach 30 st. i więcej. Poza tym synoptycy przypominają, że długoterminowe warunki termiczno-opadowe obarczone są błędem i należy na bieżąco monitorować sytuację. Prognozy są orientacyjne i dotyczą średniego przebiegu.