Jest też bez wątpienia wizytówką miasta i zarazem największą atrakcją turystyczną.
Pierwszy raz jej światło rozbłysło 1 grudnia 1857 roku, czyli ponad 150 lat temu.
Aby wejść na sama górę trzeba pokonać ponad 300 krętych schodów. Ale warto. Ze szczytu latarni rozciąga się przepiękny widok na wyspy Uznam i Wolin. Takich obrazków nie ma z żadnego innego miejsca w okolicy.
Ten przepiękny widok można podziwiać dopiero od 8 lat. W 2000 roku latarnia bowiem przeszła remont generalny. Można było więc udostępnić ja turystom.
- Muszę przyznać, że widok z latarni zrobił na nas ogromne wrażenie - mówi Rafał Urbaniak z Wrocławia.
- Jesteśmy trochę zmęczeni. 300 schodów to nie lada wyzwanie, ale warto dla samego widoku. Weszliśmy już na wiele latarni. Co roku właściwie zwiedzamy inną. Ta należy do tych najpiękniejszych - dodaje pan Rafał.
Niewątpliwie latarnia przyciąga rzesze turystów z całej Polski. Właściwie każdy kto wypoczywa w Świnoujściu, w końcu do niej trafia.
Dla turystów spędzających urlop w centrum, dostęp jest utrudniony ponieważ latarnia położona jest na prawobrzeżu.
Komunikacja miejska udostępniła specjalny letni autobus, który dowozi na miejsce chętnych do jej zwiedzenia aż kilkanaście razy dziennie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?